Co więcej, posłanka poinformowała komisje, że sprawozdanie z prac nad projektem jest praktycznie gotowe, jednak pojawiły się „nowe okoliczności”, które każą przeanalizować wpływ rządowego projektu na finanse systemu ochrony zdrowia. Nie jest jasne (posiedzenie trwało raptem kilka minut i nie było żadnej dyskusji ani możliwości zadawania pytań przez posłów), jakie nowe okoliczności Krystyna Skowrońska ma na myśli, ale jej wniosek nie spotkał się z żadnym sprzeciwem (choć bardziej precyzyjnie można byłoby stwierdzić, że nie zdążył się spotkać, bo posiedzenie zostało bardzo szybko zamknięte).
Nie wiadomo, jak długo podkomisja będzie analizować wpływ regulacji na finanse systemu ochrony zdrowia, czy też na budżet państwa (bo to z budżetu mają być, według obietnic ministra finansów, rekompensowane ubytki w przychodach NFZ) – posłowie mają się spotkać w czwartek o godzinie 18.00. Posłowie opozycji nie kryli zdumienia po środowym posiedzeniu, zastanawiając się, co będzie analizować podkomisja, bo o trudnej sytuacji finansowej Funduszu wiadomo praktycznie wszystko, zwłaszcza zaś to, że w perspektywie czterech lat luka między przychodami ze składki – szacowanymi na podstawie obowiązujących w tej chwili przepisów a kosztami utrzymania świadczeń na obecnym poziomie znacząco przekroczy 200 mld zł, gdyby zaś przepisy dotyczące składki zostały zmienione w sposób uszczuplający przychody i jednocześnie zwiększono koszty systemu w zakresie wynagrodzeń minimalnych, mogłaby sięgnąć ćwierć biliona złotych.
Projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw wprowadza dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, od nadwyżki dochodów – procentowa. Według resortu finansów na reformie miałoby zyskać blisko 2,5 mln osób prowadzących działalność gospodarczą. ok. 2,45 mln przedsiębiorców. W OSR szacowano, że rocznie przychody Funduszu byłyby niższe o blisko 6 mld zł.