- Łączny wynik finansowy szpitali powiatowych za rok 2020 wyniósł 219 mln zł., rok wcześniej – 575 mln. W związku z tym straty zmniejszyła się o blisko 50 proc. – mówił wiceminister, odpowiadając na pytania posłów Koalicji Polskiej, zaniepokojonych sytuacją w szpitalach powiatowych. - W roku 2019 rentownych było 33 proc. szpitali, a 2020 r – 46 proc. szpitali – dodał. Co prawda zobowiązania ogółem placówek powiatowych wzrosły – w 2019 roku wynosiły one 4,8 mld zł, w 2020 roku – 5,5 mld zł, a w 2021 roku – 5,6 mld zł, ale zobowiązania wymagalne się zmniejszyły z 632 mln zł do 478 mln zł za 2021 rok. Wzrosła też liczba szpitali, które nie mają zobowiązań. Według danych z końca 2021 r. 39 proc. szpitali powiatowych było w takiej sytuacji.
Posłowie chcieli również wiedzieć, czy resort planuje umorzyć szpitalom zwrot jednej dwunastej kontraktu, czyli zaliczek wypłacanych w czasie pandemii. Miłkowski stwierdził, że ze względu na olbrzymi dług zdrowotny ministerstwu zależy, żeby szpitale wykonywały jak najwięcej świadczeń zdrowotnych a ponieważ są one nadpłacone – oczekujemy, że będzie ich zdecydowanie więcej. Szpitale mają, jak mówił, do spłaty jeszcze ok. 800 mln zł, a czas na rozliczenie – do końca 2023 roku.
Minister zdrowa pytany był także o to, w jaki sposób resort planuje rozwiązać problem „braku lekarzy rezydentów w szpitalach powiatowych”. Na tak postawione pytanie, i na pytanie o możliwość wprowadzenia obligatoryjnych praktyk w szpitalach powiatowych dla lekarzy w trakcie specjalizacji (taki pomysł Ministerstwo Zdrowia rzeczywiście przed pandemią rozważało), wiceszef resortu zdrowia odpowiedział, że „szkolenie specjalizacyjne lekarzy nie jest celem zabezpieczenia niedoborów w systemie ochrony zdrowia”. - Rezydentura płatna przez ministerstwo lub robienie specjalizacji w trybie pozarezydenckim jest po to na określony czas, żeby lekarz uzyskał specjalizację. Maciej Miłkowski podkreślił, że w czasie robienia specjalizacji, obok stażu podstawowego, są również staże cząstkowe realizowane w innych podmiotach leczniczych oraz szkolenia specjalizacyjne, czy kursy kwalifikacyjne „w związku z tym te osoby nie są w danym podmiocie”. Poinformował też posłów, że w szpitalach powiatowych jest w tej chwili 1450 miejsc szkoleniowych. - Najwięcej w województwach śląskim, małopolskim i świętokrzyskim w zakresie chorób wewnętrznych, pediatrii, chirurgii ogólnej, położnictwa i ginekologii, ortopedii oraz traumatologii – stwierdził.
