W Ministerstwie Zdrowia odbyła się kolejna konferencja prasowa. Zdaniem wiceministra Sławomira Neumanna lekarze już w połowie grudnia przygotowywali się do strajku.
Podczas konferencji wiceminister Neumann zarzucił, że lekarze z szykowali się na strajk. Mieli przygotowane oświadczenie, że od 2 stycznia gabinety będą zamknięte, wszystko po to, żeby zerwać negocjacje.
- Pojawiły się kolejne manipulacje ze strony PZ - powiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i przedstawił kalendarium spotkań z Porozumieniem Zielonogórskim, a spotkań tych było 10.
- Chciałbym przedstawić eskalację żądań PZ. Kiedy rozpoczynaliśmy negocjacje Porozumienie zwróciło się z pismem, żeby zmienić wskaźnik rozpoznawalności nowotworów z 1/15 na 1/50. PZ oczekiwało, że będziemy finansować lekarzy, którzy mylą się 49 razy na 50 przypadków. 9 grudnia lekarze zażądali całkowitego zniesienia wskaźnika oraz zażądali możliwości zamykania przychodni w określone dni i odpłatności pacjenta za przekroczenie progu przychodni. 17 grudnia domagali się 126 zł stawki kapitacyjej. 29 grudnia 138 zł, co daje 2 mld 54 mln zł. Lekarze rodzinni są dziś manipulowani - powiedział Bartosz Arłukowicz.
Minister jednocześnie namawiał lekarzy POZ, żeby podpisywali kontrakty na przyszły rok. Z danych resortu wynika, że 70 proc. lekarzy podpisała umowy z NFZ. Zdaniem PZ tych lekarzy jest znacznie mniej.