Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Narodowy Program Zdrowia Psychicznego fiaskiem. To nie wina psychiatrów!

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 8 lutego 2017 08:19

Narodowy Program Zdrowia Psychicznego fiaskiem. To nie wina psychiatrów! - Obrazek nagłówka
Dlaczego Program okazał się klapą? O tym z prof. Januszem Heitzmanem dyrektorem Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie rozmawia Iwona Schymalla.

Najwyższa Izba Kontroli skrytykowała realizację Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego. W mediach pojawiły się opinie, że za niepowodzenie realizacji tego programu Ministerstwo Zdrowia obarczyło środowisko psychiatrów. Jak Pan to skomentuje?

Myślę, że to bardzo krzywdząca, niesłuszna i błędna diagnoza. Brak realizacji Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego w latach 2010-2015 przede wszystkim był spowodowany nie obstukcją środowiska psychiatrycznego, bo Narodowy Program to Narodowy Program, a nie program psychiatrów. To instytucje państwowe były zobowiązane odpowiednimi decyzjami rządu, by stworzyć warunki ustawowe i ekonomiczne, by zmienić wizerunek psychiatrii, rozszerzyć dostępność do opieki w sposób bezkolizyjny, bezpośredni i taki, by niwelował różnice, dostępność poprawi i równocześnie podniesie jakość obsługi na wyższy poziom. Chodzi tu o deinstytucjonalizację psychiatrii i stworzenie mechanizmów doprowadzających do bezkolizyjnego wprowadzania leczenia środowiskowego. Chodzi o zmianę myślenia o zaburzeniach psychiatrycznych nie w kategoriach dużego szpitala psychiatrycznego. Miażdżący raport Najwyższej Izby Kontroli, który wskazał na zaniedbania rządu, władz od 2010 roku, więc nie można tu wskazać jednej opcji politycznej, są druzgoczące. My zbudowaliśmy kolejny program na następne lata. Został on przedstawiony na komitecie stałym Rady Ministrów na lata 2017-2022. O dziwo, mamy tu wsparcie NFZ, który robi wszystko by wprowadzić program pilotażowy do realizacji, ale za tym wszystkim muszą iść środki. Taka zmiana systemowa nie jest tylko zmianą świadomości, myślenia, tylko musi mieć również zmiany organizacyjne, i ona kosztuje. Najpierw trzeba stworzyć ośrodek centralnie zarządzający zmianą systemu organizacji lecznictwa psychiatrycznego, a później ją realizować. Nawet, jeżeli przyjmiemy stawkę, która jest w tej chwili przeznaczona na leczenie psychiatryczne, to jesteśmy w stanie zmieścić się, a poprawić dostępność do opieki psychiatrycznej. Chodzi o to, by osoba wymagająca wsparcia psychiatrycznego czy psychologicznego mogła o każdej porze dnia i nocy znaleźć taką pomoc, nie koniecznie w szpitalu psychiatrycznym. Chcemy by opieka taka była kompleksowa, bezpośrednio dostępna, najbliżej miejsca zamieszkania pacjenta i skoordynowana z podstawową opieką zdrowotną czyli lekarzem rodzinnym, gdzie będzie 24-godzinny dyżur na danym obszarze terytorialnym.  I administracja samorządowa, terytorialna, będzie brała odpowiedzialność za funkcjonowanie tego systemu na obszarze gminy, dzielnicy, powiatu. Powiat będzie mógł mieć zakontraktowane usługi hospitalizacyjne w formie całodobowego oddziału, jeśli jest to potrzebne, ale przede wszystkim oddziału dziennego, opieki środowiskowej, hospitalizacji domowej, wizyt domowych i współdziałania tego wszystkiego, systemu zdrowotnego z opieką społeczną. 

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.