Jak informuje "Dziennik Łódzki" zakończyła się kontrola w łódzkim NFZ. Co wykazała ta kontrola?
Przypomnijmy, że o sprawie informował "Gazeta Wyborcza". Publiczne czytanie donosów, zlecanie niewykonalnych zadań, poniżanie i ośmieszanie podwładnych – na takie traktowanie skarżyli się pracownicy Łódzkiego NFZ.
Sprawa dotyczy dyrektorki łódzkiego NFZ Jolanty Kręckiej i naczelnika wydziału prawno-organizacyjnego i gospodarczego Sławomira Wasilewskiego.
Wysokiej rangi pracownicy oddziału Funduszu złożyli skargi do centrali NFZ i Ministerstwa Zdrowia.
W łódzkim oddziale NFZ prowadzona była kontrola. Nie potwierdzono jednoznacznie, że w Funduszu dochodziło do mobbingu. Ale nie przestrzegano praw pracowniczych.
"Sprawa dotycząca zarzutów o mobbing w łódzkim OW NFZ była przedmiotem kontroli ze strony Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Decyzję o przeprowadzeniu kontroli podjął Prezes Funduszu. W trakcie kontroli przeprowadzono m.in. rozmowy z pracownikami oraz anonimową ankietę weryfikującą występowanie zjawiska mobbingu. Wyniki kontroli nie potwierdzają stawianych zarzutów. Jednocześnie Prezes NFZ zobowiązał Dyrekcję oddziału do podjęcia niezwłocznych działań, które mają na celu zapobieganie występowaniu zachowań mogących mieć jakiekolwiek znamiona mobbingu - poinformowała Sylwia Wądrzyk z biura prasowego Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia.
Źródło: dzienniklodzki.pl