Łuskowiec (ang. pangolin) to ssak, którego ciało pokryte jest dachówkowato zachodzącymi na siebie łuskami. Żywi się mrówkami i termitami. Występuje w Afryce subsaharyjskiej i Azji Południowo-Wschodniej. Czy wiemy o nim coś więcej? Doktor Tommy Lam z Uniwersytetu w Hongkongu zidentyfikował w malajskich łuskowcach przemycanych nielegalnie do Chin dwie grupy koronawirusów związanych z panującą obecnie na świecie pandemią.
Łuski tych zwierząt są stosowane w tradycyjnej medycynie chińskiej, a mięso łuskowców jest uznawane za wyjątkowy przysmak. Doktor Lam podkreśla zapobiegawczo, że pomimo iż, nie mamy potwierdzenia co do tego, jakimi pośrednimi „gospodarzami” dla SARS-CoV-2 są łuskowce, to nielegalny handel tymi zwierzętami powinien być surowo zakazany, aby uniknąć w przyszłości przenoszenia kolejnych chorób odzwierzęcych.
Badacz Uniwersytetu w Sydney, prof. Edward Holmes, podkreśla, że odkrycie kolejnej grupy koronawirusów u egzotycznego zwierzęcia, daje wyraźny sygnał, że wirusy które są w stanie zagrozić ludziom kryją się w dzikiej przyrodzie.
Eksperci nie są w stanie odtworzyć dzisiaj prawdziwej sekwencji zdarzeń, która określałaby drogę COVID-19 od źródła do człowieka. Według doktora Lama odkrycie wirusa w przemycanych malezyjskich łuskowcach każe jednak zadać sobie to pytanie: w jaki sposób zakaziły się wirusem? Czy od nietoperzy na szlaku handlowym do Chin? Czy w ich rodzimych siedliskach w Azji Południowo-Wschodniej? Jaka odpowiedź by nie była, jedno jest pewne: należy czym prędzej zakazać nielegalnego handlu dziką fauną i florą.
Właśnie tego zdania jest Elisa Panjang z Cardiff University, oficer ochrony łuskowców w Danau Girang Field Center w Malezji, która podkreśla że nie wystarczą działania lokalne. Tu potrzebne jest zaangażowanie władz międzynarodowych.
W następstwie wybuchu epidemii, Chiny i Wietnam podjęły już działania w celu wprowadzenia zakazu spożycia mięsa dzikich zwierząt. Kiedy przyjdzie kolej na pozostałe kraje?
Źródło: BBC