Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów nieustannie walczy o przyznanie psychologom prawa do wykonywania zawodu. Podkreśla, że polscy obywatele ponoszą z tego powodu szkody, ponieważ nie ma ochrony tytułu zawodowego psychologa oraz możliwości składania skarg przez pacjentów.
Co prawda, w systemie prawnym widnieje ustawa z dnia 8 czerwca 2001 r. o zawodzie psychologa oraz samorządzie zawodowym psychologów, jednakże brakuje do niej rozporządzeń wykonawczych.
Zaniedbania państwa doprowadziły do tego, że psychologowie nie mają prawa wykonywania zawodu. Sytuacja wynika z naruszeń praw obywatelskich, m.in. prawa do bezpieczeństwa (z art. 5 Konstytucji) oraz prawa do ochrony zdrowia (art. 68 ust. 1 Konstytucji).
Interwencje rzeczników praw obywatelskich nie przyniosły wyczekiwanego rezultatu. Wadliwa ustawa jest niewykonalna i nie ma możliwości jej uchylenia, gdyż nie powstał żaden innych projekt. Narusza to zasadę demokratycznego państwa prawnego (pismo RPO z 9 lutego 2012 r., nr RPO-683517).
Co więcej, brakuje przepisów wykonawczych. Skutkiem niepowołania regionalnych izb psychologów jest niemożność wykonywania zawodu psychologa (pismo z 4 sierpnia 2008 r., nr RPO-573306-VI/07).
Taka sytuacja jest naruszeniem art. 146 ust. 4 pkt 1 Konstytucji, wedle którego Rada Ministrów jest zobowiązana do wykonania ustaw (pismo z 14 lutego 2012 r., nr RPO-683517-V/11).
Brak przepisów nie oznacza braku psychologów
Niewykonanie ustawy wciąż bulwersuje środowisko psychologów. Pomimo tego, realizują się zawodowo w wielu sektorach, np. w edukacji, więziennictwie, terapeutyce. Formalnie jednak nie mają prawa wykonywania zawodu.
Niedokończona kwestia ustawy o zawodzie psychologa rozwiązywana jest innymi sposobami, np. poprzez wydawanie zezwoleń na wykonywanie zawodu, w ramach indywidualnej praktyki psychologicznej przez m.in. marszałków województw. Zanim kandydat otrzyma zezwolenie musi przejść przez weryfikacje swoich kompetencji.
Problem daje się zauważyć również w przypadku sądów, które muszą powoływać biegłych z dziedziny psychologii. W myśl rozporządzenia ministra sprawiedliwości odnośnie biegłych sądowych z 24 stycznia 2005 r., kandydat musi mieć wystawioną opinię zakładu pracy bądź organizacji zawodowej. Psychologowie z indywidualną praktyką nie mogą spełnić tego wymogu. Sądy traktują wtedy danych psychologów, jako współpracujących z jakąkolwiek instytucją i na jej opinii się opierają. Opinie nie istniejącego w świetle prawa samorządu zawodowego zastępowane są np. opiniami rozmaitych stowarzyszeń psychologów.
Brak konkretnej ustawy przejawia się również w przepisach resortowych.
Zatrudnieni w szkołach psycholodzy, nie muszą legitymować się prawem wykonywania zawodu, a jedynie odpowiednim wykształceniem.
Co ciekawe, rozbudowana regulacja zawarta w przepisach resortowych odnosi się do psychologów transportu, ponieważ tworzą oni kategorię „psychologów uprawnionych”, podlegających wpisowi w ewidencji prowadzonej przez marszałka województwa. W tym wypadku prawodawca wymaga tylko odpowiedniego wykształcenia.
W regulacjach wyróżniona została również kategoria „psychologów upoważnionych”, którzy odpowiadają za badania psychologiczne osób ubiegających się o pozwolenie na broń. Tacy psychologowie powinni dysponować prawem do wykonywania zawodu, jednakże i w tym wypadku wystarczające okazuje się wykształcenie oraz doświadczenie zawodowe. To niezbędne minimum jest podstawą do wpisu do rejestru komendanta wojewódzkiego policji.
Upoważnieni psychologowie są uprawieni, także do badań dotyczących wykonywania zawodu pracownika ochrony fizycznej, sędziego czy osoby funkcjonującej w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej. W publicznym systemie ochrony zdrowia psycholog również znajdzie zatrudnienie mając tylko wykształcenie.
Pomimo pisma wystosowanego przez MRPiPS do OZZP 12 czerwca 2019 r., trudno dopatrzyć się prac nad nowelizacją ustawy lub kierunkami zmian, które wyznaczałyby lepszą przyszłość psychologom w całym kraju.
Źródło: RPO