Rynek zamówień publicznych potrzebuje zmian. Ale przecież już była nowelizacja... Co nadal źle działa?
Celem nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych była stabilizacja polskiego rynku pracy. Odejście od kryterium najniższej ceny, klauzule społeczne, ozusowanie umów zleceń, waloryzacja kontraktów w toku – takimi rozwiązaniami ustawodawca chciał uporządkować rynek zamówień publicznych. Praktyka jednak pokazuje, że niestety nadal są przetargi publiczne, w których nie uwzględniane jest minimalne wynagrodzenie.
Przykłady przetargów, gdzie nie uwzględniono właściwych kosztów pracy można znaleźć w całym kraju – Krakowie, Warszawie, Łodzi, Legnicy czy Bielsku Podlaskim. Tak było m.in. w Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym – umowa z podmiotem, który ochronę osób i mienia wycenił – w przeliczeniu na roboczogodzinę zatrudnionego pracownika – na 5,32 złotych bez VAT. Najważniejszym kryterium – o wadze 90 proc. – była cena, zamawiający również zrezygnował z zastosowania klauzul społecznych.
- Zmiany zapisów ustawy Pzp oraz nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych miały jasny cel – uzdrowienie sektora zamówień publicznych i tym samym poprawę sytuacji na rynku pracy. O to też wspólnie zabiegały od 2009 roku zarówno związki zawodowe, jak i pracodawcy. Konfederacja LEWIATAN nieustannie zwraca uwagę na pełne respektowanie intencji ustawodawcy. Powyższe przypadki, gdzie publiczne podmioty decydują się na usługi ze stawkami o rażąco niskiej cenie zasługują na zdecydowaną reakcję wszystkich uczestników rynku. Sytuacje, w której zamawiający kalkulują budżety z uwzględnieniem kosztów pracy nawet dwukrotnie niższych od ustawowej płacy minimalnej są nie do zaakceptowania. Ustawodawca wskazuje jednoznacznie na absolutną konieczność uwzględnienia – zarówno w nowych, jak i istniejących już umowach, pełnych kosztów pracy. Przedstawione powyżej przetargi z całej Polski wskazują wyraźnie, że jest jeszcze wiele do zrobienia na drodze do pełnej naprawy rynku zamówień publicznych w Polsce” – uważa Marek Kowalski, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan.
Jego zdaniem jedynym sposobem na zabezpieczenie interesu każdej ze stron jest jak najszybsza waloryzacja długoterminowych kontraktów – najpóźniej z końcem 2015 roku.
Źródło: materiały prasowe