Polskie społeczeństwo starzeje się. Już wkrótce konieczne może okazać się przeorganizowanie opieki zdrowotnej. Czy jesteśmy na to przygotowani? Z których rozwiązań innych państw europejskich warto skorzystać? Czy da się podnieść jakość opieki nad starszymi pacjentami, nie wydając na to jednocześnie więcej pieniędzy?
NIK zaprosiła do dyskusji ekspertów zajmujących się od lat dziedziną geriatrii w związku z przygotowywaną kontrolą opieki medycznej nad osobami w wieku podeszłym.
Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki opowiedział o propozycjach resortu dotyczących upowszechnienia dostępu do geriatrów i konsultacji geriatrycznych. - Musimy wykorzystać olbrzymi potencjał oddziałów wewnętrznych - mówił. Przypomniał również o zmianach w przepisach, dzięki którym lekarze interniści będą pełnili rolę lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.
Prof. dr hab. Tomasz Grodzicki, krajowy konsultant ds. geriatrii oraz kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Geriatrii UJCM, przedstawił koncepcję geriatrii i jej funkcjonowanie w polskim systemie służby zdrowia. - Rolą geriatrii jest koordynacja opieki i leczenie całościowe. W Polsce takiego systemu do tej pory nie ma - stwierdził. Innym problemem jest brak geriatrów i pielęgniarek o profilu geriatrii. Od dwóch lat funkcjonują kursy doszkalające organizowane przez MZ, ale jednocześnie nie ma specjalistów w tym zakresie. Powstaje więc pytanie, kto ma uczyć właściwej opieki nad osobami w podeszłym wieku. - W Polsce jest około 300 geriatrów, z których część nie pracuje z zawodzie, bo im się to nie opłaca - przekonywał prof. Grodzicki. W Polsce większość uczelni nie prowadzi odrębnych przedmiotów geriatrycznych.
Prof. dr hab. Barbara Bień, kierownik Kliniki Geriatrii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, zadała kilka trudnych pytań. Dlaczego w Polsce nie ma dziennej opieki geriatrycznej? Dlaczego nie ma etatów dla konsultantów geriatrycznych w szpitalach? Dlaczego mimo ogłaszania geriatrii priorytetem służby zdrowia nic się systemowo nie zmienia? - Nie marnujmy środków na wysyłanie starszego człowieka do kilku specjalistów, pomyślmy kategoriami jego potrzeb. Odpowiedzią jest geriatria ze swoim kompleksowym podejściem do pacjenta - mówiła prof. Bień.
Do tej myśli nawiązał dr Jarosław Derejczyk, dyrektor Szpitala Geriatrycznego im Jana Pawła II w Katowicach. Powtórzył, że geriatria pozwala spojrzeć na pacjenta całościowo. Dzięki temu można np. ograniczyć liczbę leków przyjmowanych na ogół tak chętnie przez starsze osoby. Tymczasem blisko jedna piąta przyjęć do szpitali osób w wieku podeszłym spowodowana jest przedawkowaniem lub złym połączeniem leków. - Obecność geriatry w szpitalu czy przychodni pozwoli zapobiec takim sytuacjom. Ale ważne jest też, by każdy lekarz wiedział, jak rozpoznawać schorzenia osób starszych i jak je leczyć - mówił Derejczyk.
Prof. dr hab. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, kierownik Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej UM w Poznaniu, opowiedziała o dobrych wzorcach opieki geriatrycznej ze szczególnym uwzględnieniem modelu belgijskiego oraz modelu brytyjskiego. W Belgii, której populacja także się postarzała, od 2005 r. widoczny jest intensywny wzrost zainteresowania geriatrią. Każdy pacjent po 75. roku życia, który trafia do szpitala, podlega ocenie, w wyniku której kierowany jest na klasyczny lub geriatryczny oddział. W tym drugim przypadku opiekę nad nim sprawuje specjalny zespół. Dzięki temu leczenie pacjenta jest holistyczne, a starszy człowiek nie błąka się po oddziałach od specjalisty do specjalisty, narażony na stres i upadki. Z kolei w Wielkiej Brytanii geriatrzy przechwytują osoby w podeszłym wieku w izbach przyjęć. Ludzie powyżej 80. roku życia nie muszą czekać w kilkugodzinnych kolejkach, narażeni na gwałtowne pogorszenie zdrowia, co dla systemu oznacza zwykle dodatkowe koszty.
Źródło: nik.gov.pl
Czytaj także: Wywiad dla Medexpressu oburzył NRL