Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w poniedziałek „alertowy pakiet obostrzeń”. Zgodnie z rekomendacją ECDC Polska wprowadza zakaz lotów do siedmiu krajów szczególnie wysokiego ryzyka: Botswany, Eswatini, Lesotho, Mozambiku, Namibii, RPA, Zimbabwe.
Osoby, które będą wracały z tych krajów – niezależnie od wyboru drogi - będą miały wydłużoną kwarantannę do 14 dni. - Nie ma możliwości zwolnienia testem z takiej 14-dniowej kwarantanny - zastrzegł Niedzielski. W tej chwili inspekcja sanitarna weryfikuje karty lokalizacyjne pasażerów linii lotniczych i stara się „namierzyć” wstecznie wszystkie osoby, które odbyły taką podróż.
Drugim elementem obostrzeń, związanym z uszczelnieniem granic, jest zmiana zasad dla osób, które podróżują do Polski z krajów spoza grupy Schengen. - Podjęliśmy decyzję razem z panem ministrem Saczką o wydłużeniu kwarantanny do 14 dni - poinformował Niedzielski, przypominając, że do tej pory wynosiła ona 10 dni. - Po upływie 8 dni test PCR-owy będzie zwalniał z tej wydłużonej kwarantanny - zapowiedział minister, dodając jednak, że w miarę rozwoju sytuacji ta regulacja może się zmienić. Wszystko zależy od tego, co naukowcy ustalą w sprawie charakterystyki nowego wariantu, któremu WHO nadała nazwę Omikron.
Będą też obostrzenia krajowe. - We wszystkich obiektach, w których do tej pory mieliśmy limit zapełnienia 75 proc., zostanie on zmniejszony do 50 proc. - poinformował Niedzielski. Nowe limity będą dotyczyć gastronomii, hoteli, kultury (kina, teatry, opery, filharmonie, domy i ośrodki kultury, koncerty, widowiska cyrkowe), kościołów, obiektów sportowych takich jak baseny, aquaparki. Osoby zaszczepione nie będą uwzględniane w limitach. W jaki sposób przedsiębiorcy (osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie obiektu) mają realnie sprawdzać, czy do restauracji, kościoła, kina – przy założeniu, że limit jest wyczerpany, wchodzi osoba niezaszczepiona czy zaszczepiona? Według ministra nie będzie z tym żadnego problemu, bo na podstawie już obowiązującego rozporządzenia wystarczy przygotować regulamin (!), na podstawie którego osoby chcące skorzystać z „bezlimitowego” wejścia będą okazywać swój certyfikat covidowy. Nietrudno dostrzec, że de facto w ten sposób uprzywilejowani będą nieszczepieni, a nietrudno też o absurdalne sytuacje - skoro zaszczepionych nie wlicza się do limitów, można sobie wyobrazić zapełnioną nawet w 150 proc. restaurację (!!!), w której 50 proc. to będą niezaszczepieni goście.
Kolejne limity zostaną nałożone na zgromadzenia i uroczystości, takie jak wesela czy komunie, które w tej chwili mogą gromadzić 150 osób. - Limit na zostanie zmniejszony do stu osób - zapowiedział minister. I o ile grudzień (obostrzenia na razie mają obowiązywać od 1 do 17 grudnia) zdecydowanie nie jest sezonem na komunie, to młode pary, planujące ślub i wesele w sezonie bożonarodzeniowym, znów nie mogą spać spokojnie – jest prawdopodobne, że limit gości na tych uroczystościach pozostanie obniżony również po 17 grudnia.
Zmienią się również limity obowiązujące na wydarzeniach sportowych, które są realizowane poza obiektami sportowymi: obecnie limit na tych wydarzeniach wynosi 500 osób. Teraz zostanie zmniejszony do 250 osób.
W miejscach, takich jak siłownie, kluby i centra fitness, muzea - tam, gdzie obłożenie było przeliczane na metry kwadratowe i obowiązywał limit jednej osoby na 10 m² - limit zostanie zaostrzony do jednej osoby na 15 m². - Jeżeli sytuacja ulegnie gwałtownemu pogorszeniu, decyzje mogą być podejmowane z dnia na dzień - zastrzegł minister.
Ten dwuipółtygodniowy okres obowiązywania zaostrzonych restrykcji ma zostać przeznaczony przede wszystkim na „kompletowanie informacji związanych z nową mutacją”.
Przedstawiciele rządu apelują o szczepienia, jako najlepszy sposób na obronę przed COVID-19. Co prawda w tej chwili trudno jeszcze przesądzić, na ile nowa mutacja wirusa omija odporność poszczepienną, a także tę nabytą po przechorowaniu, ale jak mówił dyrektor NIZP-PZH, prof. Grzegorz Juszczyk, z całą pewnością osoby niezaszczepione są w gorszej sytuacji niż te, które zapewniły sobie odporność.