Naczelna Rada Lekarska przedstawiła swoje stanowisko w sprawie tzw. pakietu antykolejkowego. Jak ocenia plan Arłukowicza?
NRL uważa, że działania, które mają skrócić kolejki do lekarzy, będą w większości nieefektywne.
- Proponowane przez resort zdrowia rozwiązania nie przyniosą ulgi ani pacjentom, ani lekarzom, bo są niedoprecyzowane, niedofinansowane, a przez to nie uleczą systemu ochrony zdrowia w oczekiwanym zakresie. Okazuje się, że tak szumnie zaprezentowane przez ministra Arłukowicza na konferencji prasowej 21 marca br. obietnice nie znajdują odzwierciedlenia w projektach, co potwierdza nasze wątpliwości wyrażone już podczas Krajowego Zjazdu Lekarzy. Delegaci Zjazdu wyrazili swoje rozczarowanie przedstawionymi wówczas rozwiązaniami i to rozczarowanie towarzyszy też zaprezentowanym aktom prawnym – uważa Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Minister Zdrowia przekazał 3 projekty ustaw i 6 projektów rozporządzeń, których nadrzędnym celem ma być skrócenie kolejek do lekarzy. Zdaniem przedstawicieli NRL projekty te w większości nie dotyczą planowanego skrócenia kolejek, które zapowiadał rząd.
- Samorząd lekarski ogólnie popiera większość idei, które minister Arłukowicz zapowiadał, jednak po szczegółowej analizie aktów prawnych należy zauważyć, że brakuje konkretnych rozwiązań w wielu projektach, a niektóre zawierają błędne założenia, mogące w efekcie naruszać prawa pacjentów. Tak jest w przypadku tzw. zielonej karty onkologicznej, która w naszej ocenie swoim kolorem stygmatyzuje osobę podejrzewaną o chorobę nowotworową, czy wręcz dyskryminuje pacjentów tych lekarzy, którzy poprzez nieosiągnięcie bliżej nieokreślonych w projektach ustaw wskaźników w leczeniu onkologicznym, nie będą mogli swoim pacjentom przyznawać kart onkologicznych. To niedopuszczalne. Wiele innych pomysłów także budzi wiele wątpliwości, np. centralna rejestracja chorych do kolejki – uważa, prof. Romuald Krajewski, wiceprezes NRL.
Według NRL karta onkologiczna w kolorze zielonym, uprawniająca do szybkiej diagnostyki, powinna zostać zastąpiona specjalnym skierowaniem umożliwiającym diagnostykę onkologiczną w sposób niewyróżniający pacjenta z podejrzeniem nowotworu. Zdaniem Rady wiele zapisów jest niedoprecyzowanych. Poza tym brakuje pieniędzy na wdrożenie tego projektu w życie.
Źródło: NIL
Przeczytaj również: Owsiak o pakiecie kolejkowym Arłukowicza: Takich cudów nie ma