- Chciałbym wyjaśnić Koleżankom i Kolegom, jak brzemienne w skutki jest orzeczenie Trybunału – pisze prezes NRL w liście do lekarzy i lekarzy dentystów. Czego dotyczyło orzeczenie TK?
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz poinformował w liście do lekarzy i lekarzy dentystów, że postanowieniem z dnia 25 czerwca 2014 r. Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie z wniosku Naczelnej Rady Lekarskiej w sprawie dotyczącej zbadania zgodności z Konstytucją i ustawami przepisów regulujących konkursy na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
W liście czytamy: Przypominam, że we wniosku kwestionowaliśmy zasadę, że odwołania od decyzji dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ w sprawach konkursów ofert są rozpatrywane w ramach wewnętrznej struktury NFZ, a nie przez niezależny organ zewnętrzny. Zgłosiliśmy również zastrzeżenia do zarządzeń prezesa NFZ, zarzucając między innymi stosowanie niedozwolonych kryteriów oceny ofert, tj. punktów ujemnych za negatywny wynik kontroli przeprowadzonej rok przed konkursem, ponieważ kryterium to w sposób nieuzasadniony preferuje nowych świadczeniodawców, którzy uprzednio nie mieli kontraktu z NFZ oraz tych świadczeniodawców, którzy mieli kontrolę np. dwa lata przed konkursem.
Trybunał uzasadnił swoją decyzję o umorzeniu postępowania brakiem po stronie Naczelnej Rady Lekarskiej tzw. legitymacji do złożenia wniosku, w ocenie większości sędziów Trybunału zaskarżone przez nas przepisy dotyczą „świadczeniodawców”, a nie „lekarzy” i z tej przyczyny nie mogą być przez nas zaskarżone.
Stanowisko zajęte przez Trybunał w tej sprawie przyjąłem ze zdziwieniem, a argumenty podane przez Trybunał nie przekonują mnie - pisze Hamankiewicz. - Doprawdy trudno zaakceptować wniosek Trybunału, że kontraktowanie świadczeń z NFZ przez lekarzy nie mieści się w zakresie działania samorządu lekarskiego.
- Chciałbym wyjaśnić Koleżankom i Kolegom, jak brzemienne w skutki jest orzeczenie Trybunału – pisze prezes NRL. - Nie chodzi przecież tylko o to, że nie dowiemy się, czy zaskarżone przez nas konkretne przepisy są zgodne z Konstytucją. Ważniejsze jest to, że nie dowiemy się, czy zarządzenia prezesa NFZ mają moc przepisów prawa i czy w ogóle mogą być kontrolowane przez Trybunał Konstytucyjny pod kątem ich zgodności z przepisami wyższego rzędu, np. z Konstytucją czy ustawami.
Orzeczenie Trybunału jest ostateczne, co oznacza, że nie można się do niego odwołać.
Źródło: nil.org.pl
Czytaj także: Pakiet kolejkowy z błędami