Ponoć od przybytku głowa nie boli... - Nie wiem co teraz, czy będą dwa projekty czy próba konsensusu - mówi o dwóch projektach ustawy o zawodzie fizjoterapeuty dr Zbigniew Wroński, krajowy konsultant w dziedzinie fizjoterapii.
Iwona Schymalla: W Ministerstwie Zdrowia jest projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. PSL także ma swój projekt. Pan brał udział w przygotowaniu projektu, który w 2012 roku został złożony do Ministerstwa Zdrowia. Jaka jest obecnie sytuacja, jeśli chodzi o prace nad tą ustawą?
Ustawa w Ministerstwie jest opracowywana. Biorę udział w konsultacjach z nią związanych. We wtorek 22 lipca 2014 Polskie Towarzystwo Fizjoterapii (PTF) złożyło swój projekt wraz z posłami PSL. PTF złożyło swój projekt, mimo że w marcu 2013 złożono wspólny projekt Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska ( SFP) i PTF wraz z protokołem rozbieżności pozytywnie zaopiniowany przez ówczesnego konsultanta krajowego. Nie wiem co teraz, czy będą dwa projekty czy próba konsensusu. Jeszcze nie konsultowałem się z Ministerstwem, aby to ustalić. Wiem, że w Ministerstwie trwają prace nad ustawą, ale nie wiem do końca, jaki będzie miała kształt.
Iwona Schymalla: Z Pana punktu widzenia kluczowe kwestie, które muszą być ustawą uregulowane, to jakie?
Najważniejsze jest określenie standardów i kompetencji zawodu fizjoterapeuty. Nie wiem, czy Pani portal zna sprawę, ale wygląda to obecnie tak, że gdyby chciała Pani jutro otworzyć działalność fizjoterapeutyczną i założyć taką przychodnię, to nikt nie mógłby Pani tego teoretycznie zabronić. Jeśli myślimy o dobru i bezpieczeństwie pacjenta, to zawody, które służą ludziom i przywracaniu ich do zdrowia, powinny być regulowane. Tak dzieje się to w większości krajów zachodniej Europy. Jest ważny cel tej ustawy.
Iwona Schymalla: Jaka jest skala. Jak Pan ocenia, ile osób wykonuje bez kwalifikacji ten zawód?
Nie jestem tego w stanie ocenić. Tak naprawdę nikt tego nie wie. Na pewno nie można pracować w tym zawodzie bez kwalifikacji, jeśli się współpracuje z Narodowym Funduszem Zdrowia. Właściwie jest to jedyna instytucja, która to w tym momencie weryfikuje kwalifikacje zawodowe fizjoterapeutów. Więc jeżeli przychodnia ma podpisany kontrakt z NFZ, to ludzie w niej pracujący musza mieć ukończone studia. Jeżeli natomiast pójdzie Pani do prywatnego fizjoterapeuty, to musi się Pani sama zainteresować i sprawdzić czy i jaką szkołę skończył.
Czytaj także: Jest nowy projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty