Premier Nowej Południowej Walii, Gladys Berejiklian, powiedziała dziennikarzom, że oceniając dane dotyczące rozprzestrzeniania się wirusa zebrane zaledwie tylko z kilku ostatnich dni, można spodziewać się wyraźnego pogorszenia sytuacji epidemiologicznej w kraju. Sydney zgłosiło rekordowe 279 nowych przypadków COVID-19 w ciągu ostatnich 24 godzin, w porównaniu z poprzednim rekordem: 259 dzień wcześniej. Zmarły 22 osoby, w tym, według ostatnich doniesień, 60-letnia kobieta, która nie była zaszczepiona, a wirusem zaraziła się najprawdopodobniej od zaszczepionego pracownika służby zdrowia. W szpitalach w Nowej Południowej Walii obecnie znajduje się 50 osób na oddziale intensywnej terapii, z których 22 korzysta z respiratorów. W sumie w tej części Australii hospitalizowane są 304 osoby.
Urzędnicy w sąsiednim stanie Wiktoria, w którym w czwartek wieczorem wprowadzono już szósty raz obostrzenia związane z pandemią, próbują zlokalizować źródło rozprzestrzeniania się szczepu Delta. Kolejne restrykcje wzbudziły sprzeciw w części społeczeństwa i w stolicy stanu, Melbourne, doszło do protestów.
Obostrzenia dotyczą 60 proc. z 25 milionów mieszkańców Australii (Sydney, Melbourne i Brisbane). Wprowadzono m.in. ścisłe kontrole graniczne, szybkie śledzenie kontaktów, dwutygodniową kwarantannę dla przyjezdnych. Przepisy zostaną jeszcze bardziej zaostrzone od 11 sierpnia.
Źródło: Reuters
