Tegoroczny raport skupia się wyłącznie na krajach europejskich – kraje pozaeuropejskie w części poświęconej pandemii są jedynie punktem odniesienia dla krajów Starego Kontynentu. Pandemii SARS-CoV-2 poświęcono cały jeden rozdział – obejmuje on czas od początku roku do końca października. W tym czasie zakażenie koronawirusem potwierdzono u ponad 10 milionów ludzi, ponad 265 000 zmarło z powodu COVID-19. – Liczba ta nadal gwałtownie rośnie – podkreślają autorzy raportu.
I zwracają uwagę, że w tej chwili jedyną skuteczną bronią są obostrzenia, ale stosowane tak, by gospodarki poszczególnych krajów mogły funkcjonować na maksymalnie możliwych obrotach. Zakazywanie dużych zgromadzeń, powszechne stosowanie masek w miejscach publicznych (a także na prywatnych spotkaniach, zwłaszcza gdy uczestniczą w nich osoby z grup ryzyka), ograniczenia liczby gości lokali gastronomicznych, sklepów, kin czy teatrów pozwalają planować długi marsz, jaki dzieli nas od opanowania pandemii. - Niedawne wiadomości o szczepionce są zachęcające, ale walka z tą pandemią to maraton, a nie sprint – przypomina sekretarz generalny OECD Angel Gurría. - Współpraca międzynarodowa będzie kluczem do zapewnienia masowej produkcji i szerokiej dystrybucji szczepionki. Jednak kraje muszą również wzmocnić swoje wsparcie dla sektora opieki zdrowotnej i pracowników, a także rozszerzyć skalę i skuteczność polityk testowania, śledzenia i izolacji.
Autorzy raportu stwierdzają, że choć podczas pierwszej, wiosennej fali pandemii część krajów uniknęła większych problemów, gdyż zdążyły wprowadzić obostrzenia w życiu społecznym i ekonomicznym przy liczbie zgonów z powodu Covid-19 poniżej 10 w przeliczeniu na milion mieszkańców (w tej grupie jest też m.in. Polska), już podczas drugiej fali niewielu państwom udało się oprzeć koronawirusowi – tu najbardziej spektakularnym przykładem są Czechy, które w zestawieniu OECD należą do państw najbardziej dotkniętych w 2020 roku pandemią koronawirusa.
Na tym tle wyróżniają się przede wszystkim Norwegia i Finlandia, którym – bardziej niż innym – udało się powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, „częściowo z powodu czynników geograficznych (niższa gęstość zaludnienia), ale także z powodu większej gotowości oraz szybkich i skutecznych testów, i wdrożenia strategii śledzenia kontaktów” oraz dzięki większemu zaufaniu społeczeństwa do państwa i autorytetów medycznych, co przekłada się na przez obywateli zasad i zaleceń rządowych. Poza Europą cztery kraje OECD w regionie Azji i Pacyfiku (Korea, Japonia, Australia i Nowa Zelandia) z powodzeniem opanowały epidemię COVID-19. Oprócz cech geograficznych kraje te szybko wprowadziły skuteczne metody testowania, śledzenia i izolacji, a także zbudowały zaufanie i postawiły na przestrzeganie zasad dystansu społecznego i innych kluczowych wytycznych.
90 proc. zgonów, podczas pierwszej fali pandemii, dotyczyło osób powyżej 60 roku życia, a około połowa lub więcej zgonów z powodu Covid-19 w wielu krajach europejskich dotyczyła osób mieszkających w domach opieki. - Środki służące izolowaniu potwierdzonych przypadków w domach opieki uległy poprawie, chociaż izolowanie mieszkańców z pewnymi schorzeniami, takimi jak zaburzenia neurologiczne, takie jak choroba Alzheimera i inne demencje, pozostaje wyzwaniem, bez dalszego zwiększania ich niepokoju psychicznego – stwierdzają autorzy.
Obszerny wątek raportu dotyczącego pandemii jest poświęcony kadrom medycznym. - Pandemia uwydatniła również niedobory pracowników służby zdrowia w wielu krajach przed kryzysem, a także potrzebę stworzenia dodatkowych rezerw, które można szybko zmobilizować w czasie kryzysu – ocenia OECD, analizując jakie kroki podjęły poszczególne kraje, by zwiększyć zasoby kadrowe do walki z pandemią – od czysto administracyjnych decyzji, poprzez mobilizację emerytowanych medyków (na to zdecydowały m.in. Włochy) czy – na przeciwległym biegunie – studentów kierunków lekarskich i pielęgniarskich po podjęte próby ściągania lekarzy zza granicy.
Raport zwraca też uwagę na jeden z podstawowych problemów pandemii, która odcięła dostęp wielu pacjentów z chorobami przewlekłymi i innymi schorzeniami (poza Covid-19) do leczenia. – Wiele osób nie było w stanie uzyskać dostępu do potrzebnej opieki podczas pierwszego szczytu pandemii wiosną 2020 r. Dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej i opieki specjalistycznej musi być utrzymany, aby zaspokoić wszystkie potrzeby związane z opieką i zminimalizować wszelkie komplikacje i pośrednie zgony w wyniku pandemii – apelują eksperci, zwracając uwagę, że jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19 w wielu krajach europejskich wydłużał się czas oczekiwania na planowaną operację, ponieważ popyt na leczenie wzrasta szybciej niż podaż. - Ten czas oczekiwania prawdopodobnie jeszcze się wydłuży w kilku krajach, ponieważ wiele planowych operacji oraz diagnoz i terapii raka zostało odroczonych podczas pandemii.