Raport dedykowany Europie od kilku lat pojawia się naprzemiennie z raportem poświęconym wszystkim krajom OECD. Jest kopalnią wiedzy o systemach ochrony zdrowia, również – o tym, jaki priorytet przyznają poszczególne kraje temu obszarowi. W przypadku Polski trudno chyba w ogóle mówić o priorytecie. Dane dotyczące wydatków, zwłaszcza publicznych, mówią same za siebie.
W piątym roku obowiązywania ustawy 7 proc. PKB na zdrowie bieżące wydatki publiczne, liczone według jednolitej międzynarodowej metodologii – a więc jedyne porównywalne – nie przekroczyły 5 proc. PKB. Łączne wydatki, publiczne i prywatne – wyniosły 6,4 proc. PKB. To daje nam czwarte miejsce od końca wśród krajów UE, ale tak naprawdę – drugie, bo dwa z trzech ostatnich miejsc zajmują Irlandia i Luksemburg, kraje o bardzo wysokim PKB i małej liczbie mieszkańców, co wpływa zaburzająco na ten wskaźnik. Tak naprawdę, wyprzedzamy jedynie Rumunię w wydatkach łącznych, a pod względem wydatków publicznych jesteśmy na równi z Litwą, Łotwą i Bułgarią (choć we wszystkich tych krajach łącznie na zdrowie wydaje się więcej). Czechy – polski punkt odniesienia – wydają na zdrowie łącznie blisko 9 proc. (8,8 proc.), z czego 90 proc. to wydatki publiczne. Średnia dla UE w wydatkach łącznych to 10,4 proc., blisko 9 proc. to wydatki publiczne. Polskie wydatki publiczne na zdrowie są więc niemal o połowę niższe niż unijna średnia. Liderem UE są Niemcy, z łącznym wydatkami na poziomie 12,6 proc. PKB (publiczne wydatki zbliżają się do 11 proc.), za nimi na podium są Francja i Austria, a powyżej średniej UE wydają na zdrowie jeszcze Belgia, Szwecja i Portugalia.
Ranking obejmuje jednak również kraje nienależące do UE. Dolna, bardziej nas interesująca, strona rankingu tej grupy przedstawia się następująco: najmniej w Europie na zdrowie wydaje Turcja – 3,7 proc., przy czym ok. 3 proc. to wydatki publiczne. Żaden kraj w tej grupie nie ma niższych wydatków łącznych niż Polska. Gruzja (7,3 proc.) i Albania (7,4 proc.) mają jednak wydatki publiczne na poziomie zbliżonym do Turcji, więc wyraźnie niższe niż Polska. Mołdawia (7,7 proc. z czego 6 proc. publiczne) – wyraźnie nas wyprzedza (choć oczywiście PKB Mołdawii jest nieporównywalnie niższe niż Polski, w tej chwili to najbiedniejszy kraj w Europie). Uwagę zwracają też wydatki Ukrainy – 8 proc. wydatków łącznych, z czego około połowa to wydatki publiczne. W tej grupie liderem jest Szwajcaria (11,7 proc., w tym ok. 8 proc. wydatków publicznych).