W "Gazecie Wyborczej" opublikowany został artykuł „Biedasoczewki i pacjenci”, który zarzuca, że Ministerstwo Zdrowia będzie refundowało tylko tanie wyroby medyczne, za droższe pacjenci będą musieli dopłacić.
Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że wprowadzone zostaną zmiany, o które od lat zabiegali pacjenci.
"Projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw wprowadza – od dawna oczekiwaną i postulowaną przez pacjentów – możliwość uzyskania za dopłatą także wyrobów medycznych wyższej jakości. Będzie to możliwe dzięki stworzeniu listy refundowanych wyrobów medycznych.
Odnosząc się do obaw wyrażonych w artykule, informujemy, że Ministerstwo analizuje kwestie związane z dostosowaniem wyrobów medycznych do potrzeb pacjentów i wymagań wynikających ze stanu ich zdrowia. Rozważane jest m.in. uszczegółowienie przepisów. Resort dołoży także starań, by wypracować rozwiązania, które zagwarantują pacjentom ze stomią realizację ich prawa do prowadzenia aktywnego życia. W tym też celu zostały wydłużone konsultacje projektu do 25 lipca, aby każdy zainteresowany mógł zapoznać się z projektem i zgłosić swoje uwagi" - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.
Zdaniem ekspertów przepisy dotyczące zmian w refundacji wyrobów medycznych są rewolucyjne. Ministerstwo Zdrowia chce dopuścić do współpłacenia. Pojawiają się jednak obawy, co w przypadku pacjentów, u których potrzebne będzie użycie droższych wyrobów medycznych, a ich na to nie będzie stać?
W uzasadnieniu czytamy, że celem projektu ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw jest takie przekształcenie systemu refundacji, aby w ramach dostępnych środków publicznych odpowiadał on w możliwie najwyższym stopniu aktualnemu zapotrzebowaniu społecznemu w zakresie zaopatrzenia w wyroby medyczne. Refundacja wyrobów medycznych będzie działała na takich samych zasadach, co refundacja leków.
Źródło: MZ