Ruszyła kampania „Powstrzymaj pijanego kierowcę” organizowana przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jak eksperci chcą walczyć z nietrzeźwością na drogach?
PARPA właśnie przed długim weekendem majowym chce powstrzymać pijanych kierowców. Tylko w ubiegłym roku podczas majówki na nasze drogi wyjechało ponad 4,5 tys. nietrzeźwych kierowców. Tym razem kampania jest skierowana do osób, które widzą, jak pijani siadają za kółko. Dlaczego jednak nie powstrzymujemy takich kierowców?
Jak mówi Ilona Buttler – psycholog transportu z Instytutu Transportu Samochodowego – głównie dlatego, że nie chcą uchodzić za donosicieli. - Polacy uważają, że reakcja na zachowanie na drodze jest domeną policji, tłumaczą, że to nie ich obowiązek. Poza tym takie osoby nazywane są donosicielami. A taka kampania ma być zachętą dla nas, żebyśmy reagowali. Musi też zmienić się mentalność, że takie osoby nie są donosicielami, a bohaterami - mówi Ilona Buttler.
Policjanci przypominają, że takie zatrzymanie pijanego kierowcy to nasz obywatelski obowiązek. - Nasza reakcja może zapobiec dramatom, do których dochodzi na drogach. Jestem przekonany, że dzięki tej kampanii zmieni się nasze zachowanie. Powinniśmy reagować, bo to nasz obywatelski obowiązek. Nie możemy być w takich sytuacjach bierni - przekonuje młodszy inspektor Marek Konkolewski, Biuro Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Kampania Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych kosztowała 205 tys. złotych. Będzie się ona opierała na współpracy z samorządami. Do wszystkich gmin trafią materiały pomocne przy planowaniu i realizacji lokalnych działań z zakresu przeciwdziałania nietrzeźwości na drogach. Również w szkołach nauki jazdy będą odbywały się specjalne prelekcje na ten temat.
Informacje na temat kampanii dostępne są na stronie www.powstrzymaj.pl