Studentka Aldona Reczek-Chachulska została wyróżniona prestiżową Nagrodą Pielęgniarską Królowej Sylwii. Już po raz drugi z rzędu objęłyście konkurs patronatem...
To prawda. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych już po raz drugi objęła konkurs swoim patronatem. Byłam w jury. Z dużym zainteresowaniem czytałam przedstawione prace. Było dużo pomysłów. Dodam, że idee z ubiegłego roku są już wdrażane w życie . Przykładowo pomysł pt. „Dobry obiadek zje babcia i dziadek” został zrealizowany na terenie Lublina. Tego typu akcje propagują problem opieki nad ludźmi starszymi. I jest to naprawdę ważne.
W 2018 roku wzrośnie liczba zawodów deficytowych, w tym pielęgniarek. Co pani zdaniem należy zrobić, żeby zapobiec kryzysowi?
Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych prowadzi centralny rejestr pielęgniarek, wydajemy prawo wykonywania zawodu. W tej chwili w Polsce pracuje 250 tys. pielęgniarek i położnych. Powinno być nas dwa razy tyle, żeby dorównać europejskim krajom.
Czy zwiększyło się wśród młodzieży zainteresowanie ws. podjęcia studiów pielęgniarskich?
Młodzież chce wykonywać ten zawód. Choć wybierają kierunek pielęgniarstwa i położnictwa, to nie wszyscy decydują się na wykonywanie zawodu. Wybierają lepiej płatne prace, takie jak: kosmetolog przedstawiciel handlowy w firmie farmaceutycznej, ubezpieczeniowej, ekspedientka w eleganckim butiku.
Co jest priorytetem dla młodych pielęgniarek?
Młode pielęgniarki poza zarobkami biorą pod uwagę warunki pracy ( przede wszystkim ilość zadań, które będą musiały wykonać, będąc na dyżurze ). Nadmiar obowiązków powoduje wypalenie zawodowe. Chcemy, żeby pielęgniarka pracowała na jednym etacie. Pacjent chce mieć uśmiechniętą, wypoczętą pielęgniarkę. Będzie możliwe to, jeśli skoncentruje się ona na jednym miejscu pracy.
Jaka jest średnia wieku pielęgniarek?
W tej chwili wynosi ona 51 lat. To bardzo dużo. W przedziale wiekowym od 40 - 60 lat mamy największą grupę pielęgniarek i położnych. Wynosi ona 173 tysiące. Z kolei w wieku od 20 - 40 lat pracuje tylko 33 tysiące pielęgniarek. Trudną sytuację w Polsce ratuje wielozatrudnienie pielęgniarek. Ze względu na niskie zarobki pracujemy na 2, 3, czasami więcej etatów. Niebawem około 70 tys. pielęgniarek przejdzie na emeryturę .
Ile pielęgniarek przypada w Polsce na 1000 mieszkańców?
W Polsce na 1000 mieszkańców przypada 5,2 pielęgniarek, zaś w krajach UE 9,8. W Polsce pielęgniarka - położna opiekuje się kilkunastoma lub kilkudziesięcioma pacjentami. W UE zaledwie kilkoma. To duża różnica. W naszym kraju pacjent nie ma profesjonalnej opieki. Aby to zmienić, trzeba zatrudnić więcej osób. Choć kształcimy 4,5 tys. pielęgniarek i położnych rocznie, to żeby utrzymać wskaźnik 5,2 powinniśmy kształcić dwa razy tyle osób. Z kolei, aby dorównać do UE, to rocznie 13 tys. osób powinno kończyć studia pielęgniarskie i podejmować pracę w zawodzie .
