Strategia Ardern już w czasie poprzednich fal pandemii okazała się skuteczna, choć może kontrowersyjna. A z pewnością surowa. Teraz postanowiła powtórzyć tę taktykę. Przez trzy dni w Nowej Zelandii będzie obowiązywał czwarty poziom obostrzeń. W tej chwili zamykane są szkoły, firmy, sklepy i mieszkańcy mają trudności w zgromadzeniu różnego rodzaju niezbędnych rzeczy na czas lockdownu. Auckland i Coromandel, nadmorskie miasteczko, w którym przebywała zarażona osoba również, będą zamknięte na siedem dni. „Najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić, aby wydostać się z tego tak szybko, jak to możliwe, jest konsekwentne działanie” – powiedział Ardern na konferencji prasowej. Jej zdaniem lepiej jest zacząć od wprowadzenia najostrzejszych ograniczeń, żeby potem je szybciej zmniejszać. Ardern powiedział, że władze zakładają, że pacjent, 58-letni mężczyzna z Auckland, którego nie zidentyfikowano, zaraził się wysoce zaraźliwym wariantem Delta COVID-19, chociaż sekwencjonowanie genomu nie zostało jeszcze ukończone. „Proszę Nowozelandczyków, aby przestrzegali zasad co do joty. Z zagranicznych badań wiemy, że wariantem Delta można się zarazić po prostu przechodząc obok drugiego człowieka.”- zaapelowała Arden.
Źródło: Reuters