Kolejne fiasko negocjacji. Nie udało się porozumieć w sprawie finansowania podstawowej opieki zdrowotnej.
Nadal nie ma porozumienia w sprawie kontraktowania POZ. Lekarze zerwali negocjacje. - Nie uzyskaliśmy porozumienia i w związku z tym od 2 stycznia gabinety lekarzy poz nie będą otwarte z powodu braku umów - powiedział Jacek Krajewski, szef Porozumienia Zielonogórskiego.
Nie ma porozumienia w sprawie finansowania POZ. Zdaniem Krajewskiego takie propozycje ze strony Ministerstwa są niebezpieczne dla pacjentów. - Nie udało mi się zauważyć dobrej woli ze strony ministra - powiedział Marek Twardowski, lekarz rodzinny, były wiceminister zdrowia, który również uczestniczył w negocjacjach. Jego zdaniem minister za zerwanie negocjacji obwini lekarzy, a to oni ustępowali przy spornych kwestiach.
Z kolei Bartosz Arłukowicz powiedział, że wzrost finansowania do stawki, którą proponuje Porozumienie Zielonogórskie jest niemożliwy. - Lekarze zażądali zwiększenia finansowania o 2 mld zł. Zażądali m.in. dodatkowych warunków. Możliwość zamknięcia przychodni przez 20 dni. Pacjent miałby płacić za przekroczenie drzwi przychodni. Lekarze POZ zażądali też skrócenia pracy przychodni w każdą drugą środę miesiąca. Chcieli żebyśmy zrezygnowali ze szkoleń na lekarzy POZ z onkologii. Chcieliby również, żeby zniesione były działania służące kontroli przychodni POZ. Te warunki zagrażają życiu pacjentów - powiedział Arłukowicz, który przypomniał, że w tej chwili blisko 70 proc. lekarzy podpisało umowy.
Jak informuje Ministerstwo Zdrowia umowy na 2015 r. podpisały wszystkie placówki onkologiczne. Większość, bo 99,8 proc. szpitali i lekarzy specjalistów podpisało umowy na przyszły rok. Problem dotyczy umów na POZ. Jak powiedział minister zdrowia, podczas negocjacji z lekarzami wykreślono 20 badań, które mieli w początkowym kształcie pakietu robić lekarze POZ. – Zostało 6 badań. Chcielibyśmy, żeby lekarze badali u pacjentów poziom żelaza, wykonywali badanie PSA – prostaty, tarczycy FT3, FT4, wykonywali zwykłe USG. Chcielibyśmy również, żeby wykonywali spirometrię w kierunku raka płuc. Na ten cel przeznaczyliśmy miliard 100 milionów. Wszystko po to, żeby pacjenci te badania mieli wykonane u lekarza rodzinnego – powiedział Bartosz Arłukowicz.
Jak powiedział minister, dotychczas Fundusz na tego typu badania w 2013 r. wydał 200 mln zł.
Przypomnijmy:
Przed świętami minister zdrowia przedstawił plan B dla pacjentów, którzy trafią do lekarza rodzinnego, który nie podpisał umowy na 2015 r. W takiej sytuacji można skorzystać z porady w izbie przyjęć lub szpitalnym oddziale ratunkowym. Za taką poradę te placówki dostaną od NFZ 45 zł.
Na razie nie ustalono kolejnego terminu negocjacji.