Co dalej z Narodowym Programem Ochrony Zdrowia Psychicznego? Psychiatrzy protestują w obawie, że Program zostanie zlikwidowany. Dziś w tej sprawie ma odbyć się spotkanie w Ministerstwie Zdrowia, które zwołała wiceminister Beata Małecka-Libera.
Środowisko psychiatrów alarmuje, że ustawa o zdrowiu publicznym de facto likwiduje Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jak Pani to skomentuje?
Nie zgadzam się absolutnie z takim stwierdzeniem. Uważam odwrotnie, że ustawa o zdrowiu publicznym będzie aktem wykonawczym dla Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego i będzie wręcz wzmacniała znaczenie ochrony zdrowia psychicznego. Nigdy nie wyobrażałam sobie by zdrowie publiczne dotyczyło tylko zdrowia fizycznego, a pomijało psychiczne. To są dwa elementy od siebie absolutnie zależne. W Narodowym Programie Ochrony Zdrowia, ochrona zdrowia psychicznego jest jednym z najważniejszych i strategicznych celów, które w nim opisujemy i które absolutnie wchłaniają wszystkie zadania będące dotychczas w Narodowym Programie Ochrony Zdrowia Psychicznego. Dlatego nie rozumiem dlaczego jest taka presja i atak na ustawę o zdrowiu publicznym, tym bardziej, że kiedy przygotowywałam jej projekt, konsultowałam się ze środowiskiem psychiatrów. Mówiłam o Narodowym Programie Zdrowia, jego kierunkach i strategii. Komunikowałam również swoją otwartość na dyskusję. Kiedy dowiedziałam się z mediów (nie bezpośrednio od ekspertów i osób zainteresowanych) o pojawiających się problemach, zaprosiłam do Ministerstwa na spotkanie przedstawicieli towarzystw psychiatrycznych, ekspertów oraz przedstawicieli środowiska pacjentów, żeby jasno i merytorycznie przedstawić, zwłaszcza mnie, jako osobie firmującej Narodowy Program Zdrowia i ustawę o zdrowiu publicznym, to z czym środowisko się nie zgadza. To spotkanie odbędzie się dzisiaj w w Ministerstwie. Ja przeanalizowałam dokładnie jak realizowano dotychczas zadania z Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Publicznego jak również to, co zamierzamy w przyszłości robić. Uważam, że nasz projekt jest o wiele szerszy niż dotychczas realizowany, do tego ma źródło finansowania, którego wcześniej nie było.
To jednak zadziwiające, że środowisko psychiatrów i pacjentów uważa, że jest to zamach na Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego. Skąd się bierze taka opinia?
Trudno mi powiedzieć, dlaczego to tak zostało przedstawione i znalazło brzmienie w mediach i środowisku, bo nie było moim zamiarem, aby tak się stało. Ja wręcz wspieram ten Program i jego zadania dotychczas realizowane. Trudno też mi powiedzieć, dlaczego środowisko tak reaguje. Tym bardziej, że nikt nie wystosował do mnie pisma ze swoimi obawami czy prośbą o spotkanie, nie wyartykułował zastrzeżeń. Jeśli więc mamy rozmawiać, to myślę, że powinno to się odbyć w Ministerstwie, a nie na forum publicznym i bez mojej osoby.