Były minister zdrowia zarzucił, że resort chce wprowadzić limity w onkologii, które zniósł pakiet onkologiczny. Jego zdaniem niesłuszne zlikwidowane zostaną konsylia lekarskie. Na pytania Bartosza Arłukowicza odpowiadał Jarosław Pinkas. Jego zdaniem pakiet onkologiczny wdrażany był bez konsensusu ze środowiskiem lekarskim. - Minister (przyp. red. Arłukowicz) miał wizję jak to powinno wyglądać, ale zabrakło wiedzy, jak to powinno wyglądać. Tu zabrakło akceptacji proponowanych zmian począwszy od lekarzy rodzinnych, poprzez lekarzy onkologów, czy innych specjalistów, którzy zajmują się leczeniem pacjentów onkologicznych - powiedział Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia.
Pinkas tłumaczył, że zmian w pakiecie domagali się onkolodzy. - My nie dewastujemy w całości pana pomysłu, natomiast wprowadzamy zmiany, o które dopominają się onkolodzy. Pan, panie ministrze Arłukowicz, nie jest czynnym lekarzem onkologiem, który bierze udział w procesie diagnostyczno-leczniczym. Od dawna pana fartuch lekarski wisi na kołku - powiedział Pinkas. Wiceminister tłumaczył również, że resort nie wprowadzi limitów w onkologii. - Proszę zapoznać się z rozporządzeniami, które chcemy wprowadzić - powiedział Pinkas.
Wiceminister tłumaczył, że zmiany w pakiecie onkologicznym, które wprowadza Ministerstwo Zdrowia były konsultowane ze środowiskiem lekarskim.