– Otyłość jest piątym co do częstotliwości występowania czynnikiem ryzyka śmierci, po nadciśnieniu, paleniu tytoniu, zanieczyszczeniu powietrza i cukrzycy. Według NFZ nadwagę ma już 3 na 5 dorosłych Polaków, a co czwarty jest otyły. Za 6 lat otyłych będzie 30 proc. osób – przypomniał przewodniczący podkomisji, Marek Hok.
Tymczasem otyłość jest już uznawana za chorobę przewlekłą, niebezpieczną tym bardziej, że wywołuje nawet około 200 powikłań.
– Problem dotyczy każdej grupy społecznej. To wyzwanie o charakterze ogólnopolskim i ogólnoświatowym. Okres pandemii i związanej z tym niedostatecznej aktywności fizycznej, a także od lat zmieniający się sposób żywienia to istotne czynniki nasilające to zjawisko – przyznał wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Jak przypomniał wiceminister, realizowany przez resort Narodowy Program Zdrowia ukierunkowany jest na profilaktykę nadwagi ii otyłości. W 2017 roku zostało powołane Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej, które przygotowuje szkolenia i materiały edukacyjne. Powstało też Centrum Dietetyczne Online. Z kolei w 2020 roku przyjęta została ustawa o promocji prozdrowotnych wyborów konsumentów. Zgodnie z nią, część opłaty cukrowej jest przekazywana dla Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Pracujemy nad kolejnymi zadaniami, takimi jak kompleksowa opieka specjalistyczna dla pacjentów z nadwagą, którzy mają powyżej 30 BMI. Przygotowywane są przepisy służące cyfryzacji badań bilansowych dzieci, dzięki czemu zyskamy bieżącą wiedze na temat tego, jak zmienia się sytuacja w poszczególnych rocznikach dzieci w różnych regionach – wymieniał Maciej Miłkowski.
Jak zapewnił Wawrzyniec Roch Kowalski, dyrektor Departamentu Wychowania i Edukacji Włączającej w Ministerstwie Edukacji i Nauki, system oświaty kompleksowo podchodzi do edukacji zdrowotnej.
– Gwarantujemy wyposażenie dzieci w kompetencje zdrowotne, odpowiadające potrzebom i oczekiwaniom społecznym. Zagadnienia te są podejmowane na wszystkich etapach edukacyjnych – wskazał Wawrzyniec Roch Kowalski.
Również Ministerstwo Sportu i Turystyki podejmuje inicjatywy służące stwarzaniu dogodnych warunków do uprawiania aktywności fizycznej, zapewnił Marcin Brzychca, naczelnik Wydziału Upowszechniania Sportu Dzieci i Młodzieży w MSiT.
– Nasza oferta jest dostępna niezależnie od płci, poziomu sprawności fizycznej, miejsca zamieszkania czy statusu społecznego. Priorytetowo traktujemy zadania adresowane do dzieci i młodzieży szkolnej. Nasze działania mogą mieć charakter wyłącznie prewencyjny. To przede wszystkim działania aktywizacyjne. Istotnym jest oparcie wszystkich działań o stabilny fundament finansowy. Budżet na te cele to w tym roku prawie 600 mln zł. Dla porównania, w 2015 roku było to 117 mln zł – wymieniał Marcin Brzychca.
W ocenie posła Rajmunda Millera, działania podejmowane przez resorty są mało skuteczne, a inicjatywy trafiają do niewielkiego odsetka zainteresowanych. Według niego, sprawa nie powinna być podejmowana przez każdy zainteresowany nią resort osobno.
– Rząd powinien się zdecydować na stworzenie narodowego programu walki z otyłością. To choroba bardzo poważna, która implikuje powstawanie wielu inny h schorzeń. To ogromny koszt dla naszego społeczeństwa i dla budżetu państwa. Pierwszy taki kompleksowy program powstał w Hiszpanii. Polecam wdrożenie podobnego, nie na poziomie ministerialnym, tylko rządowym. Jeśli dziś nie zdecydujemy się na poświęcenie więcej środków i nie skupimy się na zapobieganiu tej poważnej chorobie, to będziemy mieli olbrzymi problem, i zdrowotny i finansowy – ostrzegał Rajmund Miller.
Ważną sprawą w kontekście walki z otyłością jest też według posłanki Marceliny Zawiszy zjawisko fatfobii, obserwowane również podczas korzystania przez osoby z nadwagą i otyłością z systemu ochrony zdrowia.
– Aktywistki zebrały informacje dotyczące tego, jakie traktowanie spotyka osoby grube i jak to wpływa na ich późniejsze problemy z kontynuowaniem leczenia. Powstał raport, zgodnie z którym na 1194 wypełnione ankiety w 1038 wskazano, że doświadczenie fatfobii w gabinecie lekarskim zmieniało sposób, w jaki osoby te korzystają z usług systemu. 49 proc. zaczęło unikać niektórych badań, wizyt i lekarzy. 25 proc. znacząco ograniczyło korzystanie z usług medycznych, a 13 proc. całkowicie zrezygnowało z kontynuacji leczenia – podkreśliła Marcelina Zawisza.
Według posłanki, powinny powstać standardy obsługi osób z nadwagą i otyłością w systemie ochrony zdrowia.