Kto jest odpowiedzialny za problem antybiotykooporności?
Ewa Lech: Mamy tu czasem takie odbijanie piłeczki kto ponosi większą odpowiedzialność – weterynaria czy medycyna. Nie da się tego jednoznacznie stwierdzić i wymaga to pogłębionych analiz. Nie przeczę jednak, że w weterynarii antybiotyki są używane na szeroką skalę – gdy jedna kura choruje w kurniku to antybiotyk dostają wszystkie 40 tys. sztuk. Staramy się jednak stopniowo ograniczać takie działanie i monitorować zużycie leków. Warto podkreślić, iż w ostatnich latach zużycie antybiotyków relatywnie spada w przeliczeniu na jedno gospodarstwo.
Jakie działania zamierza zatem podjąć resort rolnictwa?
Niczego sami nie zrobimy i aby coś mogło się zmienić, niezbędna jest tu współpraca wszystkich zaangażowanych w ten problem środowisk – a zatem zarówno Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwa Środowiska i Ministerstwa Zdrowia. My jesteśmy gotowi do współpracy – zresztą od lat resort rolnictwa uczestnicy w wielosektorowych pracach na rzecz ograniczenia zużycia antybiotyków. Wystosowaliśmy również list do pani premier, aby powołać specjalny zespół międzyresortowy, zajmujący się tą tematyką.
Z naszej strony deklarujemy przegląd obowiązujących przepisów i opracowanie projektów zmian zmierzających do ograniczenia zużycia leków w sektorze rolniczym. Będziemy w tym celu współpracować z wieloma instytucjami, uczelniami i ośrodkami badawczymi.