Bez kampanii informacyjnej dla pacjentów, zwiększenia zatrudnienia kadry lekarskiej i pielęgniarskiej, a także bez większych nakładów finansowych - reforma podstawowej opieki zdrowotnej nie może się udać!!! - alarmują lekarze i świadczeniodawcy skupieni wokół PPOZ. - Przy braku wiedzy ze strony społeczeństwa oraz braku akceptacji ze strony środowiska medycznego, nie zostaną osiągnięte założenia programu i sukcesu może nie być! - podkreśla Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Na posiedzeniu 24 sierpnia bieżącego roku, Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej (poz). Celem ustawy ma być poprawa jakości i dostępności do świadczeń ochrony zdrowia, udzielanych w poz. Placówki poz mają oferować szerszy niż dotąd zakres usług zdrowotnych oraz koordynować proces ich zaspokajania poza obszarem podstawowej opieki zdrowotnej.
- Założenia ustawy może i są przyszłościowo dobre, ale w tej chwili, ani w najbliższym czasie nie są możliwe do realizacji, a szczególnie w naszych realiach! Od półtora roku, odkąd tylko obecny rząd zaczął mówić o reformie, zgłaszaliśmy nasze propozycje i kierunki rozwoju podstawowej opieki zdrowotnej. Niestety, zapisy pozostały praktycznie bez zmian. Obawiamy się, że wprowadzenie zmian wywoła chaos oraz niezadowolenie zarówno wśród społeczeństwa, jak i środowiska medycznego. Reforma, żeby się udała, musi być z ludźmi i dla ludzi - mówi Bożena Janicka.
Lekarze PPOZ podkreślają, że planując wprowadzenie zmian w ustawie o poz, trzeba oszacować koszty i zaplanować w budżecie odpowiednie środki finansowe. Zarówno na kampanię informacyjną dla pacjentów (której w tej chwili brak), dodatkowe zadania (diagnostyka, polityka senioralna, itd.), jak i zatrudnienie dodatkowej kadry. Podstawowa opieka zdrowotna musi być atrakcyjna dla lekarzy i pielęgniarek, a tak nie jest.
- Obecnie wskaźniki zatrudnienia profesjonalistów w poz należą do najniższych w Europie. W niektórych placówkach na jednego lekarza „przypada” nawet 4 tysiące pacjentów. Jeśli reforma ma spełniać swoje zadania, to potrzebujemy młodych lekarzy, i to już! Osiągnięcie poziomu ich zatrudnienia takiego, jak w uchodzącym za najlepszy holenderskim systemie ochrony zdrowia, wymaga radykalnej zmiany w kształceniu przed i podyplomowym. Obawiamy się, że bez podjęcia natychmiastowych kroków i przy nowych zadaniach, kadry medyczne w poz jeszcze bardziej się zmniejszą. Odejdą lekarze emeryci i renciści, którzy w tej chwili nas wspomagają - mówi Bożena Janicka.
- Już nie raz w historii były dobre reformy... Jak choćby założenie, że lekarze poz mieli sprawować opiekę stałą, ciągłą nad pacjentami przez 24 godziny na dobę 365 dni w roku. Jaki był tego koniec – wszyscy wiemy… w końcu się z tego wycofano. Wprowadzając zmiany, trzeba przede wszystkim patrzeć na polskie realia, polskie społeczeństwo i polski personel medyczny. .... Reforma, program, żeby się powiódł, musi być atrakcyjny zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy. Obecnie przewidywana ustawa, nawet przy najlepszych założeniach jest zagrożona! Obawiamy się, że system upadnie i nie będzie ani sukcesu, ani poz!!! - dodają lekarze skupieni wokół Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Źródło: PPOZ