[caption id="attachment_53213" align="alignnone" width="620"] Bożena Janicka[/caption]
Sławomir Neumann poinformował, że PPOZ przystało na warunki Ministerstwa Zdrowia. Zapytaliśmy szefową PPOZ Bożenę Janicką, która nic o tym nie wie...
Jesteśmy w trakcie negocjacji. Oczywiście, pewne zakresy zostały omówione i kierunki ustalone, ale negocjacje nie zostały zamknięte. Nie uzyskaliśmy konsensusu, wręcz przeciwnie. Pozostały duże tematyczne obszary, które nadal nie są zabezpieczone. Dotyczą one również samej stawki. Dziś ustaliliśmy, że stawiamy na silną stawkę kapitacyjną. To dlatego nie zgadzamy się na przeniesienie środków finansowych z dodatkowych zadań jak: choroby krążenia i cukrzycy, ostre choroby układu oddechowego do stawki kawitacyjnej. To właściwy kierunek, żeby wzmacniać stawkę, która jest dla każdego obywatela w tym kraju dostępna w takim samym zakresie udzielanych świadczeń. Natomiast, co do wysokości tej stawki, nie zapadły ustalenia, dlatego że na nią składają się również dodatkowe zadania badań diagnostycznych, pakietu antykolejkowego (onkologicznego) oraz sprawozdawczości, informatyzacji, jak i obszarów dermatologii i okulistyki, dla których stawkę jeszcze negocjujemy. Stawkę którą proponuje dziś Ministerstwo i prawdopodobnie takiej oczekuje, to 11,35 miesięcznie co daje 136,20 zł rocznie. W odniesieniu do stawki, która była, czyli 8 zł miesięcznie, dzisiaj mamy zapowiedziane 11,35. Ale w tym są już dodatkowe pieniądze z cukrzycy i diagnostyki kardiologicznej i z JGP. Obszarem obecnie omawianym, który również częściowo wpada w środki finansowe stawki kapitacyjnej są czerwone światła, czyli EWUŚ. Tu nadal pozostają obszary niewyjaśnione, chociażby te dotyczące kwestii studentów, którzy po raz kolejny, nie mają jasnej weryfikacji przez uczelnie, mimo wcześniejszych zapowiedzi Ministerstwa. Obawiamy się, że ci pacjenci będą wypadali z lisy po każdej, nawet niewielkiej próbie podjęcia pracy, tygodniowej czy dwutygodniowej. Pracownicy, którzy na umowy śmieciowe ciągną za sobą współmałżonków, członków rodziny i poprzez częste zmiany pracy nie zawsze mają zgłoszonych tych swoich członków rodziny a system będzie ich wówczas wycinał. To są te obszary prawne, które muszą być uregulowane. To kwestia długości umów, dokumentacji medycznej, bo wchodzi elektronizacja, kwestia samej diagnostyki i tego jak dalece ją rozszerzyć, ile badań powinno być. Tu są te tematy, które dziś nadal pozostają otwarte. Jeśli chodzi o kierunki budowania pewnej stawki, jesteśmy zgodni z Ministerstwem. Natomiast, co do jej wysokości, zakresu i obowiązków przypisanych, negocjacje trwają, bo konsensusu nie uzyskano.
Sławomir Neumann na wyrost powiedział, że Porozumienie zaakceptowało warunki Ministerstwa Zdrowia, bo dziś akceptacja jest dla części ustaleń. Negocjacje nie zostały zakończone.