Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Prezes NRA: Techników farmaceutycznych mamy na 30 lat

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 19 sierpnia 2014 07:00

Prezes NRA: Techników farmaceutycznych mamy na 30 lat - Obrazek nagłówka
Fot . Robert Robaszewski / Agencja Gazeta
- Trzeba sprostać wymaganiom, jakie stawia współczesna apteka, a jedynie najwyższej jakości profesjonaliści - mówi prezes NRA Grzegorz Kucharewicz.
[caption id="attachment_48169" align="alignnone" width="480"]Fot. www.nia.org.pl Fot. www.nia.org.pl[/caption]

- Trzeba sprostać wymaganiom, jakie stawia współczesna apteka, a jedynie najwyższej jakości profesjonaliści: absolwenci uczelni medycznych i farmaceutycznych są w stanie to zapewnić - mówi prezes NRA dr Grzegorz Kucharewicz.

Iwona Schymalla: Byliście Państwo za tym, aby  nie kontynuować kształcenia w zawodzie technika farmaceutycznego. Dlaczego?

dr Grzegorz Kucharewicz: Zaprzestany zostanie nabór do zawodu technika farmaceutycznego. Ci, którzy mają już ukończone szkoły policealne i dyplom technika farmaceutycznego, nie utracą swoich praw nabytych. Mamy więc techników farmaceutycznych jeszcze na około trzydzieści lat. My, Samorząd Aptekarski, od dłuższego czasu apelowaliśmy o zakończenie kształcenia w zawodzie techników farmaceutycznych. Byliśmy w tym konsekwentni. Poddawaliśmy pod szybką decyzję organów państwa argumenty dotyczące zaprzestania kształcenia kierunku licealnego. Wielokrotnie wypowiadałem się na ten temat w Sejmie oraz podczas spotkań w Ministerstwie Zdrowia. Odnośnie zmian legislacyjnych przyjęliśmy stanowiska Naczelnej Rady Aptekarskiej z roku 2013 oraz w sprawie techników farmaceutycznych z czerwca 2014 r. Powinniśmy dążyć do sytuacji równania wyższym kwalifikacjom. Porównując technika farmaceutycznego z farmaceutą, który kończy studia w systemie sześcioletnim, widzimy różnice w wiedzy i kwalifikacjach. Różne są też uprawnienia obu zawodów.

Na Państwa argumentację pojawiły się kontrargumenty: po pierwsze ograniczenie dostępu do usług farmaceutycznych, do leków, zamknięcie części aptek.

Nic podobnego! To farmaceuci mają wszelkie uprawnienia przynależne do wykonywania zawodu farmaceuty. Nadanie uprawnień tej grupie zawodowej wiąże się właśnie z jej wysokimi kwalifikacjami zawodowymi, które nabywa w drodze kształcenia. Minimalne wykształcenie farmaceuty określa nawet dyrektywa Parlamentu Europejskiego z roku 2005 w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych farmaceuty! Nie budzi żadnych wątpliwości fakt, że wiedza i kwalifikacje posiadane przez farmaceutów nie mogą być porównywalne z wykształceniem i wiedzą technika farmaceutycznego – absolwenta średniej szkoły policealnej (bywa, że bez matury). W trosce o pacjenta powinniśmy w naszym kraju dążyć do bezpieczeństwa i wysokiej jakości świadczeń zdrowotnych, by jak najwięcej osób pracowało w tym sektorze z wykształceniem wyższym. Proszę zauważyć, że kształcenie w systemie takim jak obecnie dla technika farmaceuty zostało w 1996 roku zamknięte dla felczerów. Należy przyjrzeć się historii powstania zawodu technika farmaceutycznego. To w okresie powojennym, w którym brakowało lekarzy i farmaceutów, stworzono te dwa zawody: technika farmaceutycznego i felczera. W 1996 roku zawód felczera zamknięto, a technika farmaceutycznego dopiero teraz nam się udało. Jesteśmy z tego zadowoleni. Uprawnienia, jakie może dzisiaj sprawować farmaceuta, jeśli chodzi o opiekę farmaceutyczną, są przypisane właśnie farmaceucie. Musimy zważać też na Deklarację Bolońską, która nie dopuszcza dwustopniowego kształcenia w zawodach medycznych. Sprawę kontynuacji studiów licencjackich na kierunku technika farmaceutycznego, w ogóle stworzenia studiów licencjackich, postuluje cały czas środowisko biznesowe. Jest to sprzeczne z prawem unijnym. Nie kształci się w takim systemie ani pielęgniarek, ani położnych. Jest to więc demagogia. Rozumiem, że niektóre środowiska biznesowe zainwestowały w szkoły policealne, które z resztą współfinansuje również państwo. Z czasem się to skończy. Trzeba sprostać wymaganiom, jakie stawia współczesna apteka, a jedynie najwyższej jakości profesjonaliści: absolwenci uczelni medycznych i farmaceutycznych są w stanie to zapewnić.

Słyszałam, że w Ministerstwie Zdrowia ma powstać (a może już istnieje) grupa robocza do opracowania nowych zasad współpracy między farmaceutami a technikami farmaceutycznymi, zmian w kształceniu techników farmaceutycznych. Czy to prawda?

Pierwszy raz słyszę. W kształceniu nie, bo ono się kończy. Rozporządzenie w sprawie edukacji zostało już przez panią minister podpisane. Praktycznie temat został zamknięty. Rozumiem przeciwników, którzy zainwestowali pieniądze i chcieliby to utrzymać, ale rzeczywistość broni się sama. Musimy dążyć do jak najwyższej jakości usług w aptekach. Rozumiem też, że część aptek będzie chciała uzupełnić obsługę za pomocą techników farmaceutycznych, którzy są zdecydowanie niżej opłacani. Jest to kierunek biznesowy, ale przecież apteka to też misja i pacjent, który powinien mieć najwyższą jakość usługi. Nie widzę potrzeby powstawania jakichś komisji w tej sprawie. Wszystko jest oczywiste – musimy dążyć, by jakość usług kształtowali magistrowie farmaceuci wykształceni na wyższy uczelniach. Nie zabieramy praw nabytych technikom, którzy już się wykształcili.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także