Jakie zmiany powinny być wprowadzone w systemie ochrony zdrowia? Zapytaliśmy dr. Janusza Medera szefa Polskiej Unii Onkologii.
Czego oczekuje Pan od nowego układu politycznego? Jakie są Pana trzy priorytety dla zdrowia? Może zmiany w pierwszej kolejności powinny dotyczyć pakietu onkologicznego?
Przede wszystkim mniej biurokracji. Zieloną kartę powinien wystawiać również specjalista, bo są dwie kategorie pacjentów, tacy którzy trafiają do lekarza rodzinnego i u niego liczą na tę kartę. Ale jest też druga grupa pacjentów, którzy trafiają do ośrodków onkologicznych i wtedy lekarz musi mieć możliwość wystawienia zielonej karty, jak zdiagnozuje nowotwór. Tu absolutnie musi być równy dostęp do ścieżki diagnostycznej dla każdego z podejrzeniem choroby nowotworowej. I wiceminister zapowiedział, że w najbliższych dniach ukażą się rozporządzenia w tej sprawie. Minister zapewniał, że te postulaty zgłaszane przez środowisko w większości będą uwzględnione w tych rozporządzeniach.
A jakich zmian oczekuje Pan w systemie ochrony zdrowia?
Ludzi rozlicza się nie po tym co mówią, tylko co czynią. Zawsze uważałem, że brakuje odwagi politycznej, by wprowadzić w jednym czasie wiele elementów ochrony zdrowia. Główny mój zarzut do rządzących i decydentów jest taki, że brakuje odwagi politycznej i oszukuje się pacjentów, powołując na przepisy konstytucyjne, że pacjent leczony jest bezpłatnie i nie ma problemu. Trzeba przede wszystkim powiedzieć ludziom jak sytuacja wygląda. Płacimy wszyscy solidarnie składkę zdrowotną. Ale trzeba ludziom powiedzieć, że medycyna jest coraz droższa i nie da się utrzymać systemu, w którym wszystko jest teoretyczne, jeśli chodzi o dostęp np. do nowoczesnych terapii. Jeśli powie się pacjentom i pokaże, ile tak naprawdę kosztuje leczenie, to wiele osób będzie zdziwionych, że po pierwsze jest tak drogie, a po drugie, że wielu z nich jest leczonych przez państwo, bo już wyczerpali zebrane składki. Dlatego uważam, że potrzebne jest dobre zdefiniowanie koszyka. Potrzebne jest również wprowadzenie ubezpieczeń alternatywnych równoległych, które będą np. służyły temu, by procedury, które znajdą się poza koszykiem, były jednak potem finansowane. Czyli, ludzie muszą mieć świadomość troszczenia się o swoje zdrowie i tu wielką wagę przykładam do wprowadzenia ustawy o zdrowiu publicznym. Uważam, że ochrona zdrowia i edukacja jest priorytetem w państwie, które troszczy się o swoich obywateli, patrzy na ich dobrobyt i dobrostan ich zdrowia, i kondycję państwa jako pochodnej tego wszystkiego. Musi to być kompleksowo rozegrane, bardzo dokładnie rozpisane, akceptowane przez społeczeństwo. Ja podczas swojej 42-letniej praktyki lekarskiej, nie spotkałem jeszcze takiej ekipy rządzącej, która by w ten sposób patrzyła. To wszystko jest na zasadzie od kadencji do kadencji, na zasadzie nieustających zmian.