Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w ostatnich latach lawinowo rośnie liczba pediatrycznych pacjentów w gabinetach psychiatrycznych. Niebagatelny wpływ miała na to pandemia koronawirusa. Między 2019, a 2020 rokiem nastąpił 87-proc. wzrost liczby osób do 13. roku życia, wymagających opieki psychiatrycznej. W grupie od 13. do 18. roku życia było jeszcze gorzej: liczba pacjentów zwiększyła się o 168 proc.
ODZIAŁY STACJONARNE NADAL PRZEPEŁNIONE
Tymczasem podstawową bolączką systemu opieki była niewystarczająca podaż placówek mogących zapewnić opiekę nad tymi osobami. Odpowiedzią na to jest trwająca reforma psychiatrii. Jednym z jej efektów jest przejście systemu na model opieki udzielanej na trzech poziomach referencyjności. Tym podstawowym są ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży. Udało się już uruchomić niemal 400 takich placówek.
– Pomimo że otwierają się kolejne ośrodki, to nadal oddziały stacjonarne dla dzieci, a zwłaszcza dla młodzieży, są przepełnione. Mamy coraz więcej pacjentów, głównie młodzieżowych, w kryzysach psychicznych, w stanach zagrożenia życia, którzy takiej opieki wymagają – zauważyła dr Aleksandra Lewandowska.
Jak podkreśliła, w warunkach lecznictwa szpitalnego niezwykle istotna jest współpraca psychiatrów z pediatrami. Brakuje jednak rozwiązań systemowych, które zapewniałyby optymalną koordynację takiej opieki. Kuleje też współpraca z placówkami oświatowymi.
– Widzimy, że nie każda szkoła, nie każda poradnia psychologiczna, i nie każdy pedagog są chętni, żeby nawiązać współpracę. W związku z tym mamy potem szereg trudności, bo nie wiemy, z kim się kontaktować w sprawie pacjenta. Mamy potem kłopoty z tym, by szkoła realizowała zalecenia, które opracowujemy dla naszego pacjenta. Często mamy też kłopot z tym, żeby wypisać z oddziału dziennego dzieci czy nastolatków, którzy już nie wymagają intensywnej opieki terapeutycznej, ale mają trudności z powrotem do szkół masowych – wskazała konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.
Z Ministerstwem Edukacji i Nauki trwają rozmowy, których efektem może być umożliwienie kształcenia tej grupy pacjentów w szkołach przyszpitalnych. Problematyczna pozostaje też kwestia młodych dorosłych, którzy są przekazywani do leczenia z opieki pediatrycznej.
– Są miejsca, gdzie koordynacja pomiędzy psychiatrą dziecięcą, młodzieżową, a psychiatrą dorosłych staje się problematyczna – zaznaczyła dr Aleksandra Lewandowska.
BEZ NADZORU NIE MA MOWY O KOORDYNACJI
Prof. Jarosław Peregud-Pogorzelski, konsultant krajowy w dziedzinie pediatrii podkreślił natomiast, że równie ważny jak koordynacja jest też nadzór.
– Powinniśmy mieć wysokospecjalistyczne ośrodki całodobowej opieki psychiatrycznej z centrami zdrowia psychicznego dla dzieci, młodzieży i młodych dorosłych. To niezmiernie ważne, bo te ośrodki zajmowałyby się zapewnianiem pełnoprofilowej opieki nad pacjentami z zaburzeniami psychosomatycznymi, ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich rodzajów uzależnień. To niezmiernie ważne, bo fala uzależnień mocno narasta, a obecny system opieki nad tymi pacjentami jest zupełnie nieeefektywny i niewydolny – wskazał profesor.
Zdaniem lekarzy, takie centra powinny powstawać przy wojewódzkich specjalistycznych centrach opieki nad matką i dzieckiem albo wysokospecjalistycznych szpitalach z oddziałami pediatrycznymi.