Jakie są aktualne rekomendacje Polskiego Towarzystwa Onkologii i Hematologii Dziecięcej w sprawie profilaktyki infekcji SARS-CoV-2, zwłaszcza u dzieci w immunosupresji?
Dzieci należy przede wszystkim szczepić co najmniej dwiema dawkami w szczepieniu podstawowym, a w wybranych grupach umiarkowanej i ciężkiej dysfunkcji układu odporności – trzema dawkami. Wskazane jest też w populacji pediatrycznej przyjęcie dawki przypominającej. Wiemy, że odpowiedź poszczepienna u dzieci nieimmunokompetentnych jest gorsza i stąd dodatkowe opcje, które mogą te dzieci zabezpieczyć, są bardzo potrzebne. Dla starszych dzieci, powyżej 12. roku życia i z masą ciała co najmniej 40 kg, pojawiła się nowa możliwość. Mamy propozycję dwóch przeciwciał monoklonalnych o przedłużonym działaniu, które możemy zastosować u tych dzieci na przykład przed przeszczepieniem komórek krwiotwórczych. Ten koktajl przeciwciał chroni dzieci przed zakażeniem, a na pewno przed ciężkimi powikłaniami związanymi z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 przez co najmniej sześć miesięcy.
Jak wygląda wzorcowy model budowania odporności u tych pacjentów?
Idealnie byłoby, gdyby przychodziły do nas dzieci już zaszczepione, jednak mamy w Polsce bardzo słabą wyszczepialność w grupach pediatrycznych. Czasami trudno jest nam te dzieci zaszczepić przed zachorowaniem, zwłaszcza jeśli mówimy na przykład o ostrej białaczce limfoblastycznej. Dzieci są wtedy często w bardzo kiepskiej kondycji i to nie jest najlepszy moment do realizacji szczepień. Jest to natomiast bardzo dobry moment, żeby zastosować przeciwciała. Co ważne, naszym zadaniem nie jest ocena odpowiedzi poszczepiennej. Z tego powodu, kiedy mamy dziecko, które do nas trafia na przeszczepienie, to powinniśmy je zabezpieczyć tymi przeciwciałami, nawet jeśli było wcześniej zaszczepione.
Jak wygląda zapewnienie immunoprofilaktyki u dzieci młodszych niż 12 lat?
Na razie są prowadzone badania. Nie ma rejestracji dla młodszej grupy wiekowej i o mniejszej masie ciała. Mam nadzieję, że taka rejestracja to tylko kwestia czasu, i to niezbyt długiego. Mitem jest, że Covid-19 to u dzieci łagodna choroba. Rzeczywiście rzadko przebiega w ciężki sposób, ale za to widzimy bardzo dużo powikłań, takich jak chociażby wieloukładowy zespół zapalny czy ciężkie zapalenia wątroby o niejasnej etiologii, prawdopodobnie związane jednak z SARS-CoV-2. Nigdy wcześniej nie mieliśmy też tylu dzieci z powikłaniami zakrzepowymi.
Jak duża grupa dzieci, z którymi pani pracuje miałaby wskazanie do zastosowania profilaktyki?
Szacujemy, że byłoby to w rocznej perspektywie około dwadzieściorga dzieci, ale czas pokaże, czy grupa nie będzie poszerzona o inne rozpoznania. Teraz będą to głównie pacjenci zaczynający leczenie w związku z wystąpieniem ostrych białaczek, bo to ciężka i długotrwała terapia. Są to również dzieci kierowane do przeszczepienia komórek krwiotwórczych.
Dziękuję za rozmowę.