– Sytuacja jest trudna już od lat. Różne środowiska zaawansowane są w to, by pacjenci mieli dostęp do rehabilitacji medycznej na światowym poziomie. Nowy projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, który został przekazany do konsultacji zawiera zapisy, które grożą paraliżem. Nie może być tak, ze pacjent nie dostaje się na rehabilitację medyczną – powiedział prezes Łukasz Jankowski.
Mowa o rozporządzeniu, którego projekt do konsultacji został przekazany pod koniec września. Projekt zakłada m.in. znaczne skrócenie listy wskazań do rehabilitacji.
– Zaproponowany projekt aktu prawnego jest niezwykle krzywdzący dla naszych pacjentów i powoduje wykluczenie dużych grup z rehabilitacji. Szczególnie dotknięci tym są pacjenci najciężej chorzy. Z przerażeniem patrzymy na to, jak potraktowano dzieci, którym ogranicza się dostęp do rehabilitacji domowej. Wykluczono m.in. dzieci ze skoliozami. Trudno sobie wyobrazić sobie pozostawienie bez opieki domowej pacjentów z uszkodzeniem rdzenia kręgowego po 12-24 miesiącach od takiego incydentu. Nie mamy jak zajmować się pacjentami ze stwardnieniem rozsianym. Kryteria wyłączenia w żaden sposób nie odzwierciedlają rzeczywistości – wymieniał dr Rafał Sapuła, prezes Polskiego Towarzystwa Rehabilitacji.
W jego ocenie skale oceny są nieadekwatne do wiedzy medycznej i w żaden sposób nie odpowiadają stanowi klinicznemu pacjentów. Nie do zaakceptowania jest też standard, zgodnie z którym na jednego lekarza miałoby przypadać 25 pacjentów.
– Trudno znaleźć elementy pozytywne. Rehabilitacja jest najtańszą z możliwych form terapii. Dzięki niej zmniejsza się ilość przyjmowanych leków i hospitalizacje. To dziedzina, która w każdych zaleceniach światowych jest kolejnym etapem leczenia fazy ostrej. Wycena jest tymczasem na tragicznym poziomie. Są likwidowane oddziały i łóżka, a my chcemy pacjentów leczyć nowocześnie i w godnych warunkach. Wyceny są o kilkaset złotych mniejsze, niż dobowy koszt opieki nad pacjentem. W efekcie oddziały rehabilitacji generują olbrzymie długi – mówił dr Rafał Sapuła.
– Rehabilitacja, w tym fizjoterapia, to jedyna forma, która pozwala utrzymać u pacjentów jak najdłużej sprawność i samodzielność. Propozycja, o której mówimy, pozbawi ich takiej możliwości. Naszym celem jest to, by to rozporządzenie w tej chwili powstrzymać, a później wielośrodowiskowo pomóc ministerstwu napisać właściwe rozporządzenie rehabilitacyjne – dodał Marcin Trębowicz.