Podczas Kongresu Zdrowia Publicznego naczelni Medexpress.pl Iwona Schymalla i "Służby Zdrowia" dr Mariusz Gujski wręczyli Prymariusze. Kto otrzymał to zaszczytne wyróżnienie?
- Chcielibyśmy wręczyć dwa Prymariusze dla dwóch osób nie tylko za ich wybitne osiągnięcia w roku 2015, ale za dużo więcej – za wiele lat poświęcenia w służbie na rzecz pacjentów i ludzi – mówił Mariusz Gujski, redaktor naczelny „Służby Zdrowia”.
- Pierwszą osobą, którą kolegia redakcyjne Medexpressu oraz „Służby Zdrowia” postanowiły nagrodzić jest kobieta, która wiele lat życia poświęciła walce o należne miejsce dla zdrowia publicznego. W mijającym roku jej wysiłki zostały zintensyfikowane i zakończone wspaniałym finałem, czyli uchwaleniem Ustawy o zdrowiu publicznym i podpisem pod nią prezydenta. Mamy Ustawę o zdrowiu publicznym oraz człowieka o wielkiej determinacji i odwadze – Beatę Małecką-Liberę – podkreślił Mariusz Gujski, wręczając pierwszego Prymariusza.
- Rok 2011 był czasem, w którym onkologia i tematy związane z onkologią zostały wreszcie uznane przez polityków za ważne. Były także elementem dużego dyskursu publiczneo. Mówiło się o onkologii, ale prócz tego jest człowiek, który także działał i zrobił wiele ważnych rzeczy dla pacjentów i systemu. Dzięki jego działalności i aktywności Centrum Onkologii stało się placówką nowoczesną, podążającą za trendami medycznymi. Bardzo wiele dobrego stało się dla pacjentów w Centrum np. zmniejszyły się kolejki, a dostęp do specjalistów stał się faktem. Jest pryncypialny i pryncypialnie broni wartości – wszystko dla dobra pacjentów. To Pan Profesor Krzysztof Warzocha – powiedziała wręczając nagrodę Iwona Schymalla, redaktor naczelna Medexpressu.
Nagrody są przyznawane osobom, będącym „przykładem kompetencji, wrażliwości, dojrzałości i rozumienia oraz patrzenia w przyszłość”.
Prymariusz w dawnym języku polskim oznaczał ordynatora, osobę, która sprawuje nadzór, opiekuje się chorymi. Wszystkie wysiłki i kliniczne, i organizacyjne wkłada w to, żeby jak najlepiej zaopiekować się pacjentem i go wyleczyć. Ale prymariusz oznaczał w dawnym języku polskim także pierwszego skrzypka w kwartecie skrzypcowym, czyli wirtuoza.
