10 grudnia w Sejmie Jacek Krajewski prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie przedstawi w Sejmie RP obywatelski projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej.
- Obecnie obowiązujące przepisy refundacyjne są niekorzystne zarówno dla pacjentów, jak i dla lekarzy. Wystawianie recept stało się znacznie bardziej czasochłonne niż było to przed wejściem w życie aktualnej ustawy, bo lekarz musi dokładnie sprawdzić, czy w danym schorzeniu refundacja obowiązuje i w jakiej wysokości. Zasady mogą się zmieniać, bo co dwa miesiące minister zdrowia wydaje obwieszczenie, w którym jest to uregulowane – wyjaśnia Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert PZ.
Lekarze z PZ chcą, żeby leki były refundowane według wskazań medycznych.
- Np. pacjent, cierpiący od lat na alergię, przychodzi po receptę na stosowany przez niego od dawna lek przeciwalergiczny. Jednak według urzędników, ten konkretny lek jest refundowany tylko w alergicznym nieżycie nosa ( i proszę nie pytać lekarzy, dlaczego!). Tymczasem pacjent akurat ma wysypkę na skórze. Nie jest przy tym istotne, że ten medykament będzie u niego skuteczny. Lekarz musi wystawić receptę na 100 proc. W przeciwnym razie po kontroli NFZ sam będzie musiał za niego zapłacić. Mamy dziesiątki takich przykładów, gdy lekarze są karani za to, że kierowali się wiedzą medyczną, skutecznością leku w danej chorobie i dobrem pacjentów.
Zdaniem lekarzy z PZ taki system prowadzi jedynie do ograniczania refundacji, czego dowodem jest „zaoszczędzenie” w ten sposób ok. 2 mld zł przez NFZ w ciągu ostatnich lat obowiązywania ustawy. Są to jednak oszczędności kosztem chorych (którzy coraz częściej muszą w pełni płacić za leki) oraz karanych finansowo lekarzy.
Przypomnijmy, że obywatelski projekt ustawy Federacji Porozumienie Zielonogórskie w poprzedniej kadencji Sejmu zyskał poparcie wszystkich klubów poselskich, ale od kwietnia 2014 r. utknął w podkomisji sejmowej komisji zdrowia.
Źródło: Porozumienie Zielonogórskie