– Mamy instrukcję obsługi, jak poradzić sobie w przypadku zatrzymania akcji serca, mamy instrukcję, jak wymienić koło w samochodzie. W przestrzeni publicznej brakuje wciąż jednak instrukcji, co zrobić w przypadku pierwszych oznak kryzysu psychicznego – powiedziała podczas briefingu prasowego po obradach Aleksandra Horoszko, przewodnicząca Rady Dzieci i Młodzieży RP.
Jak zauważają autorzy omawianego raportu, według UNICEF 1 na 7 dzieci i młodzieży na całym świecie boryka się z zaburzeniami psychicznymi. W Polsce sytuacja nie jest lepsza. Coraz więcej dzieci i młodzieży doświadcza depresji, lęków, zaburzeń odżywiania czy uzależnień. Zaniedbanie zdrowia psychicznego młodych ludzi może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak trudności w nauce, problemy z zachowaniem, a nawet próby samobójcze.
Jak przyznała Marzena Machałek, wiceminister edukacji i nauki, pandemia COVID-19 była katalizatorem problemów rozwojowych i psychicznych dzieci i młodzieży.
– W ciągu ostatnich trzech lat zanotowaliśmy zdwojoną liczbę prób samobójczych w stosunku do tego, co się działo przed pandemią. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że 18 proc. dzieci do 6. roku życia dostarcza problemów rozwojowych. Z kolei z opracowań Najwyższej Izby Kontroli, jeszcze sprzed pandemii, wiemy, że 9 proc. doświadcza zaburzeń psychicznych, które wymagają specjalistycznego wsparcia [sychiatry lub psychoterapeuty. Młodzi ludzie mają świadomość, że na problemy, które dzisiaj przeżywają wpływają uwarunkowania cywilizacyjne i problemy z więziami – wskazała wiceminister edukacji i nauki.
W ramach przeprowadzonych przez Radę Dzieci i Młodzieży RP przy Ministrze Edukacji i Nauki ogólnopolskich konsultacji, w których udział wzięło kilka tysięcy uczniów polskich szkół zostały przeprowadzone ankiety, w których zapytano o kwestie promocji i dbania o zdrowie psychiczne, psychoedukacji, a także dostępności i jakości pomocy udzielnej przez psychologów szkolnych. Okazało się, że w społeczeństwie nadal istnieje wiele mitów i stereotypów dotyczących zdrowia psychicznego. Brak świadomości społecznej może prowadzić do stygmatyzacji i dyskryminacji osób z zaburzeniami psychicznymi. Jednocześnie, na rynku brakuje specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży, co utrudnia skuteczne leczenie zaburzeń psychicznych.
– Spotkaliśmy się nie po, żeby narzekać i żeby mówić jak bardzo jest źle, bo my o tym bardzo dobrze wiemy. Znamy przerażające statystyki i osobiste historie. Znamy mity, że depresja to nie jest wcale choroba, tylko moda. Spotkaliśmy się, żeby wypracować pomysły i podjąć konkretne działania ponad podziałami. Zdrowie psychiczne nie może być tematem politycznym. To temat, który dotyczy nas wszystkich i wymaga współpracy – podkreśliła Aleksandra Horoszko.
Autorzy raportu o zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży zaznaczyli, że przede wszystkim należy zwiększyć dostępność do specjalistycznej pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. Wymaga to zwiększenia liczby specjalistów oraz zmiany podejścia do finansowania terapii. W Polsce brakuje odpowiedniej liczby psychologów, zwłaszcza w miejscowościach mniejszych i na wsiach. W celu zwiększenia ich liczby, konieczne jest zachęcanie do studiowania psychologii, a także zapewnienie atrakcyjnych warunków pracy. Kluczowa jest również poprawa świadomości na temat zdrowia psychicznego w szkołach. Powinny one wprowadzać psychoedukację na temat zdrowia psychicznego w programy nauczania, co pozwoli na zwiększenie świadomości i zrozumienie problemów zdrowia psychicznego wśród dzieci i młodzieży.