- Informacje są szokujące. Nie rozumiemy ile dziesiątek tysięcy pacjentów musi jeszcze niepotrzebnie umrzeć, żeby onkologia stała się priorytetem rządu – mówi Bartosz Poliński, prezes Fundacji Onkologicznej Alivia – Wsparcie pacjentów onkologicznych to prawdziwy test dla społecznej wrażliwość polityków, ponieważ dotyczy często tych, którzy odchodzą po cichu. Czy kraj leczący raka na poziomie USA sprzed niemal półwiecza można uznać za dbający o swoich obywateli? Uważam, że nie - dodaje Poliński.
W ostatnim czasie Ministerstwo Zdrowia podjęło szereg inicjatyw zmierzających do zmiany organizacji opieki onkologicznej. Zlecono Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji opracowanie świadczenia kompleksowego leczenia raka piersi, które ma zapewnić lepszą koordynację opieki. Zakończenie prac jednak kilkukrotnie przekładano. Jednocześnie resort zapowiedział prace nad kolejnymi świadczeniami, które mają sprawić, że pacjenci nie będą musieli sami organizować sobie opieki. Dokonano nowelizacji pakietu onkologicznego, na podstawie których minister miał wydać rekomendacje jak leczyć poszczególne rodzaje nowotworów. Chociaż ustawa weszła w życie w połowie roku do dzisiaj nie opublikowano ani jednych wytycznych. Pomimo wielokrotnych apeli i inicjatyw ekspertów oraz organizacji pacjenckich dotyczących zasadności wdrożenia rejestrów medycznych, pozwalających monitorować skuteczność opieki w poszczególnych ośrodkach, w ostatnich latach nie powstał żaden nowy rejestr. Jedyne pozytywne sygnały dotyczą finansowania dotychczas nierefundowanych leków. Tylko w ostatnich kilku miesiącach znacznie zwiększyła się dostępność leków dla pacjentów z rakiem prostaty i rakiem jelita grubego.
Źródło: ALIVIA