Nie są to jednak dane pełne, bo resort nie opublikował informacji o zadłużeniu instytutów. Mimo wszystko - to najwyższa kwota, odkąd ministerstwo zaczęło publikować dane.
Resort zdrowia uważa jednak, że nie ma powodów do przesadnego niepokoju. - Dane za trzy kwartały zawsze są gorsze niż te ostateczne, całoroczne, co wynika z systemu rachunkowości i księgowania szpitali – przekonywał wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski, podkreślając, że w październiku na konta szpitali NFZ przekazał duży zastrzyk pieniędzy, wynikający z korekt wyceny ryczałtów oraz procedur kontraktowanych odrębnie.
Gadomski przypominał też, że suma zobowiązań wzrosła, ale rosną też nakłady. - Jedną z przyczyn wzrostu zobowiązań w każdym standardowym przedsiębiorstwie jest to, że rośnie baza, rosną przychody. Rosnące przychody powodują rosnące koszty, większe wydatki na transport, energię, materiały – wyliczał.
Z danych opublikowanych przez resort zdrowia wynika, że na koniec trzeciego kwartału 2019 roku zobowiązania szpitali (SP ZOZ-ów oraz spółek, w których podmioty publiczne mają większość udziałów) wyniosły 14,3 miliarda złotych.
Najbardziej zadłużone są placówki w województwie mazowieckim. Zobowiązania szpitali z Mazowsza na koniec września wynosiły 2,1 miliarda złotych, czyli o 6,4 procent więcej kwartał do kwartału i 12,3 procent więcej niż przed rokiem. Ministerstwo Zdrowia podkreśla rekordowe zadłużenie placówek na Mazowszu, bo właśnie samorząd województwa mazowieckiego skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie za niekonstytucyjne przepisów, obciążających samorządy odpowiedzialnością finansową za straty szpitali – i częściowo wygrał. Jednak warto przypomnieć, że niemal połowę zadłużenia szpitali na Mazowszu generuje jedna placówka – szpital kliniczny WUM – która nie podlega marszałkowi.
Na kolejnym miejscu znalazło się województwo śląskie - 1,7 mld zł, niewiele niższe zobowiązania mają szpitale w województwie lubelskim - około 1,5 miliarda zł.
Zobowiązania wymagalne (takie, których termin płatności minął) szpitali na koniec trzeciego kwartału wyniosły ok. 2,1 mld zł miliardy złotych. Wiceminister Gadomski podkreślił, że większość szpitali nie ma zobowiązań wymagalnych. - 80 procent zobowiązań wymagalnych generuje sześć procent szpitali – przypomniał.
Samorządy, zarówno powiatowe jak i wojewódzkie, alarmowały w ostatnich miesiącach o powiększających się stratach finansowych szpitali. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że samorządy nie mogą ponosić odpowiedzialności za systemowe niedofinansowanie ochrony zdrowia, które skutkuje coraz wyższymi stratami i długami, Ministerstwo Zdrowia ma osiemnaście miesięcy na zmianę niekonstytucyjnego przepisu. Z wypowiedzi przedstawicieli resortu wynika, że rewolucji nie będzie. Ministerstwo Zdrowia czeka na pisemne uzasadnienie wyroku i dopiero potem rozważy, w jakim kierunku zmienić zakwestionowany przepis.