– To jednorazowe e-papierosy są dzisiaj największym zagrożeniem, szczególnie dla młodych ludzi, którzy, mimo że zgodnie z prawem nie mogą kupić takich urządzeń, jednak nabywają je – wskazała Izabela Leszczyna.
Tematowi jednorazowych e-papierosów poświęcone było niedawno wspólne posiedzenie Senackich Komisji Zdrowia oraz Klimatu i Środowiska. Przewodnicząca SKZ, Beata Małecka-Libera podkreślała, że urządzenia te stanowią dla młodych ludzi pierwszy kontakt z tytoniem i są prostą drogą do uzależnienia. Nowe używki, podobnie jak zwykłe papierosy, wywołują poważne skutki zdrowotne, m.in. zmiany w płucach i oskrzelach, schorzenia kardiologiczne, dowiedziono też ich działania rakotwórczego. Mają też negatywny wpływ na środowisko, powodują zanieczyszczenie plastikiem, a w podgrzewaczach znajdują się metale ciężkie, np. lit.
– Nie do końca wiemy, co się znajduje w tych jednorazowych pojemnikach. Oprócz fatalnych skutków dla zdrowia przynoszą też fatalne skutki dla środowiska – przyznała podczas czwartkowej konferencji minister zdrowia.
Zgodnie z zapowiedzią szefowej resortu, przepisy, dzięki którym temat jednorazowych e-papierosów powinien zostać rozwiązany, mają być gotowe w kwietniu. Tymczasem jak podkreśliła wcześniej senator Beata Małecka-Libera, do tego, by te produkty zniknęły ze sklepowych półek nie muszą być nawet tworzone nowe przepisy, lecz wystarczy egzekwować te już istniejące. Okazuje się bowiem, że znaczna część z nich jest wprowadzana na rynek nielegalnie. Chodzi m.in. o przekraczanie dopuszczalnej pojemności zbiorników i zawartości nikotyny w liquidach.