Rezydenci rządy PiS przyjęli z nadzieją na dobrą zmianę w ochronie zdrowia. - Wydaje się jednak, że - po raz kolejny - zdrowie Polaków zostanie potraktowane przez rządzących "po macoszemu" - pisze w liście do premier Beaty Szydło Damian Patecki, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. Zdaniem Pateckiego problem braku lekarzy będzie narastał i stanie się poważną przeszkodą w realizacji ambitnych zamierzeń Rządu PiS, a zwłaszcza planu Morawickiego, bo bez zdrowego społeczeństwa nie ma szans na rozwój.
Zdaniem rezydentów niezbędne są natychmiastowe działania zmierzające do zahamowania zmniejszenia się liczby lekarzy w Polsce. Bo mamy najmniej lekarzy w Europie 2,1 na 1000 mieszkańców przy średniej unijnej wynoszącej 3,4.
Trzeba powstrzymać emigrację lekarzy, która narasta, co wynika z fatalnych warunków pracy i wynagrodzenia. Problemu nie rozwiąże planowany przez ministra zdrowia zwiększony nabór na studia medyczne.
Rezydenci pytają też premier Beatę Szydło, czy potwierdza informację, że nie ma szans na podwyżki przed 2019 r.? I przypominają ile zarabiają: Stażysta po studiach zarabia 2007 zł brutto, lekarz posiadający pełne prawo wykonywania zawodu od 3170 do 3890 zł. Rezydenci dodają, że wynagrodzenie lekarzy w trakcie specjalizacji finansowane są z budżetu państwa i dlatego to bezpośrednio od Rządy zależy los rezydentów i wielkość emigracji zarobkowej lekarzy.
- Tylko interwencja Pani Premier może doprowadzić do przełomu w ochronie zdrowia. Prosimy o spotkanie i o pomoc - zaapelowali rezydenci.
Źródło: Porozumienie Rezydentów OZZL