Zdaniem młodych lekarzy „Plan Morawieckiego” nie ma szans na odniesienie sukcesu. Ich zdaniem problemem Polski obok wypływu kapitału zagranicę jest drenaż (zarówno zewnętrzny jak i migracja wewnętrzna) wysoko wykwalifikowanych kadr, zmniejszający potencjał ludzki. - Ten ostatni mechanizm ma miejsce w ochronie zdrowia i z ubolewaniem stwierdzamy, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zamierza tej sytuacji zmienić. Działania prowadzone przez Ministerstwo Zdrowia (w tym zwiększenie liczby studentów), bez realnych działań w obszarze kształcenia podyplomowego i formowania rynku pracy dla jego uatrakcyjnienia tylko zwiększą odpływ zagranicę kluczowych dla polskiej gospodarki pracowników - piszą rezydenci w liście do Morawieckiego.
I straszą, że w najbliższym czasie okaże się, że największym zagrożeniem rozwojowym dla Polski jest niedobór lekarzy i pielęgniarek. Wskazują, że przyniesie on negatywne skutki w postaci pogorszenia się już niedobrej kondycji zdrowotnej obywateli, będzie czynnikiem ograniczającym wszelkie śmiałe wizje. Kapitał ludzki jest bowiem najważniejszym kreatorem kapitału ekonomicznego. Bez inwestycji w ludzi – nie ma szans na inwestycje w szeroko pojętą gospodarkę. Wszystkie kraje rozwinięte wzięły na ten element bardzo mocną poprawkę – patrząc zarówno na odsetek PKB pieniędzy publicznych wydawanych na ochronę zdrowia jak i organizację systemu skierowaną na budowanie tego potencjału.
- Pierwszym elementem mającym na celu poprawę kapitału ludzkiego, zarówno w sferze pracowniczej jak i obywateli/pacjentów jest realny wzrost wynagrodzeń w sektorze ochrony zdrowia. Prosimy o spotkanie z Panem Premierem celem wypracowania strategii, które pozwolą rozwiązać ten problem - apelują młodzi lekarze.
Źródło: Porozumienie Rezydentów OZZL