Rzecznik rządu Rafał Bochenek odniósł się do protestu rezydentów, którzy domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do poziomu europejskiego nie niższego niż 6,8 PKB w przeciągu trzech lat, likwidacji kolejek, rozwiązania problemu braku personelu medycznego, poprawy warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia.
Bochenek powiedział, że "są bardzo konkretne propozycje na stole". Chodzi o projekt rozporządzenia w sprawie wysokości zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego lekarzy i lekarzy dentystów odbywających specjalizacje w ramach rezydentury. Zgodnie z projektem rozporządzenia w przypadku niektórych specjalizacji wynagrodzenie rezydentów wzrosłoby nawet o tysiąc dwieście złotych. - Można powiedzieć, że to jest historyczna podwyżka, czegoś takiego dla rezydentów wcześniej nikt nie proponował" – podsumował rzecznik rządu.
- Wiemy, że w internie, chirurgii, pediatrii, psychiatrii, medycynie rodzinnej, medycynie ratunkowej potrzebujemy więcej specjalistów - wyliczył Konstanty Radziwiłł i dodał "To będzie bardzo silna zachęta".
Rezydenci uważają, że Ministerstwo Zdrowia próbuje ich podzielić - na tych bardziej i mniej potrzebnych, mimo tego, że sytuacja kadrowa jest tragiczna w każdej specjalizacji.
Źródło: Porozumienie Rezydentów OZZL/Interia/Polsat News