9 kwietnia 2015 r. w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o leczeniu niepłodności. Teraz trafi on do prac sejmowej Komisji Zdrowia.
Jak informuje na swojej stronie internetowej Ministerstwo Zdrowia projekt nie dotyczy tylko procedury in vitro, lecz wszystkich sposobów walki z bezpłodnością. Określa także zasady stosowania metod leczenia niepłodności, gwarantuje bezpieczeństwo komórek rozrodczych i zarodków, chroni prawa osób borykających się z niepłodnością i dzieci urodzonych w wyniku zastosowania procedury medycznie wspomaganej prokreacji. Przepisy pozwalają skorzystać z możliwości zapłodnienia pozaustrojowego parom, które udokumentują co najmniej 12-miesięczne nieskuteczne leczenie niepłodności innymi sposobami.
Projekt ustawy o leczeniu niepłodności reguluje m.in.:
- zasady ochrony zarodka i komórek rozrodczych;
- kwestię leczenia niepłodności;
- działania władz publicznych dotyczące ochrony i promocji zdrowia rozrodczego;
- warunki dawstwa, pobierania, przetwarzania, testowania, przechowywania i dystrybucji komórek rozrodczych oraz zarodków w związku z procedurą medycznie wspomaganej prokreacji;
- zasady funkcjonowania ośrodków medycznie wspomaganej prokreacji oraz banków komórek rozrodczych i zarodków.
Obecnie w Polsce nie ma prawnych regulacji zasad postępowania z komórkami rozrodczymi i zarodkami.
Dwa projekty o in vitro – rządowy i SLD – posłowie skierowali do dalszych prac. Projekt PiS został odrzucony.
- W 2013 r. wprowadziliśmy rządowy program zdrowotny, który opisywał sposób przeprowadzania i finansowania tej metody (przyp. red. in vitro) w Polsce. Od 1 lipca 2013 r. zarejestrowanych zostało 19 tys. par borykających się z problemem niepłodności do rządowego programu. 14 tys. par jest w trakcie programu. W czasie jego trwania urodziło się ponad 1650 dzieci – powiedział Bartosz Arłukowicz w podczas debaty w Sejmie. Minister podkreślił, że ustawa nikogo nie zmusza do stosowania tej metody, ale stwarza warunki wyboru stosowania odpowiedniej metody leczenia. Dodał, że przepisy europejskie w końcu znalazły odzwierciedlenie w polskim prawie.
- Te przepisy gwarantują bezpieczeństwo, jakość i to, że przekraczamy próg już nie nowoczesnej Europy, wchodzimy w tej sprawie do Europy, która funkcjonuje w określonych przepisach od wielu, wielu lat. (…) Dzisiaj mamy do wyboru tak naprawdę dwie ustawy. Ustawę, która proponuje centra leczenia niepłodności, ochronę zarodka, ochronę wszystkich tych, którzy w tej procedurze muszą wziąć udział. Nikt przecież nie bierze udziału tylko dlatego, że chce. Ci ludzie leczą się ze swojej choroby przez wiele lat. Oraz ustawę, która zakazuje w Polsce in vitro, która mówi o tym, że ci, którzy tę metodę stosują będą karani więzieniem. Mamy wybór między przepisami racjonalnymi i radykalnymi.
Ustawa budzi wiele emocji. Jak będą głosować posłowie? Wcześniej Ewa Kopacz w Polsacie News zapowiedziała, że nie będzie dyscypliny partyjnej w sprawie in vitro.
Źródło: mz.gov.pl
Czytaj także: Ile MZ wydało na reklamę i PR w 2014 r.?