Komisje Zdrowia oraz Finansów Publicznych we wtorek, cały Sejm – w środę. Pierwszy etap zmian (drugi projekt rządowy, wprowadzający większe, bardziej kompleksowe zmiany w składce zdrowotnej od 2026 roku został odesłany do prac w podkomisji nadzwyczajnej) idzie przez parlament jak burza. W środę za przyjęciem ustawy głosowało 248 posłów, ale tylko 6 było przeciw. Prawie wszyscy głosujący posłowie PiS wstrzymali się od głosu (co w tej kadencji nie zdarza się często). Duża była też grupa posłów niegłosujących – a w niej uwagę zwracała zwłaszcza Izabela Leszczyna. Szefowa resortu zdrowia co prawda mówiła wcześniej, że trudno oczekiwać, by poparła zmiany prowadzące do uszczuplenia budżetu NFZ (podkreślając przy tym, że ów ubytek zostanie zrekompensowany), ale z drugiej strony – to przecież Ministerstwo Zdrowia zgłosiło autopoprawkę do projektu, który zakładał wyłącznie likwidację składki od sprzedaży środków trwałych, wprowadzającą obniżenie podstawy obliczania składki dla firm osiągających najmniejsze przychody.
Za przyjęciem ustawy głosował tylko jeden poseł PiS, Janusz Cieszyński. 171 osób z jego klubu się wstrzymało, a 18 nie głosowało. PiS zapowiadało, że nie będzie głosować przeciw projektom, które choć w małym stopniu ulżą przedsiębiorcom. W klubie KO natomiast tylko jeden poseł głosował przeciw (Jarosław Wałęsa). 147 osób poparło ustawę, a dziewięć nie wzięło udziału w głosowaniu. Za głosowały niemal w całości PSL-TD, Polska2050-TD i Konfederacja (pojedyncze osoby z tych klubów nie głosowały). Przeciw było całe pięcioosobowe koło Razem, którego posłowie kilkukrotnie wnioskowali o odrzucenie projektu.