- Rano pilot i ratownik przygotowują śmigłowiec do dyżuru, m.in. sprawdzają systemy medyczne oraz lotnicze. Po czym śmigłowiec jest wyhangarowywany, a następnie zgłaszana jest gotowość operacyjna i medyczna. Gdy przyjedzie wezwanie, jesteśmy zobligowani do wystartowania w ciągu trzech minut – powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin dyrektor regionalny regionu zachodniego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Robert Hełminiak.
Baza jest sezonowa, co oznacza, że działa tylko w okresie wakacyjnym – od czerwca do końca pierwszego wrześniowego weekendu. Trwają jednak starania o to, by stała się ona bazą całoroczną, która miałaby być zlokalizowana na terenie dawnej strzelnicy wojskowej. Miejsce pod inwestycję zostało już w maju przekazane LPR przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
– Teren Starej Strzelnicy Wojskowej przy Drodze Wojewódzkiej 206 Koszalin-Polanów został przekazany Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu. To ważny krok na drodze do utworzenia całorocznej bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Koszalinie – pisał wówczas na Twitterze wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker.
Stała baza ma być gotowa do 2025 roku. Tylko w ubiegłym roku baza w Zegrzu podejmowała interwencje w 170 przypadkach.