Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Specjalista może mniej niż lekarz pierwszego kontaktu

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 19 stycznia 2015 07:00

Specjalista może mniej niż lekarz pierwszego kontaktu - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty Images
Cieszę się, że onkologia stała się priorytetem. Ale... Jakie zagrożenia w związku z wejściem w życie pakietu onkologicznego widzi mec. Paulina Kieszkowska-Knapik z Kancelarii Prawnej Kieszkowska Rutkowska Kolasiński?

 

Paulina Kieszkowska knapik

Cieszę się, że onkologia stała się priorytetem. Ale... Jakie zagrożenia w związku z wejściem w życie pakietu onkologicznego widzi mec. Paulina Kieszkowska-Knapik z Kancelarii Prawnej Kieszkowska Rutkowska Kolasiński?

Pierwsze problemy związane z pakietem onkologicznym za nami. Co jeszcze czeka pacjentów i lekarzy?

Pewnie nie będzie już tak spektakularnych grupowych sporów. Największa grupa zawodowa lekarzy poz podpisała umowy. Teraz zaczyna się etap oceny, jak w praktyce pakiet będzie funkcjonował. Cieszę się, że onkologia stała się priorytetem. Od lat walczyło o to środowisko pacjentów i lekarzy. Ale jako prawnik widzę wiele problemów, jakie mogą wynikać z wadliwych przyjętych w pośpiechu zapisów prawnych.

Po pierwsze pakiet zakłada, że chorzy będą musieli co do zasady przejść przez lekarza pierwszego kontaktu, aby dostać zielona kartę. Tylko taki lekarz będzie mógł wydać kartę, gdy podejrzewa nowotwór. Specjaliści nie mogą wydać karty onkologicznej, zanim nie stwierdzą nowotworu, czyli zanim nie zakończą diagnostyki. To jest nielogiczne. Najważniejsza diagnostyka nie będzie tym samym "bezlimitowa", dopiero bowiem jej zakończenie da specjaliście prawo do kwalifikacji chorego do karty. To że specjalista może "mniej" niż lekarz pierwszego kontaktu to rozwiązanie może bezpieczniejsze finansowo dla NFZ, ale utrudni życie pacjentom i stoi w sprzeczności z naturą specjalizacji. Kolejnym przykładem takich utrudnień jest to, że kartę onkologiczną może wydać tylko lekarz pierwszego kontaktu, nie może ich wydać lekarz, który przyjmuje chorych np. w prywatnej przychodni. Co uważam też za nieporozumienie, bo jeżeli receptę refundowaną może wydać każdy lekarz, który ma podpisaną umowę z NFZ, to tak samo powinno to wyglądać w przypadku karty, bo pacjent z rakiem, który jest ubezpieczony może się pojawić tak w firmie abonamentowej jak u lekarza NFZ. Ludzie, którzy odciążyli system będą musieli stać w publicznej kolejce i ją przedłużyć. Kolejna sprawa, którą będzie można ocenić, kiedy NFZ będzie rozliczać pierwsze "bezlimitowe" rachunki ze szpitali, to pytanie o interpretację NFZ tego, za co te dodatkowe pieniądze będą przyznane. Bo przecież kontrakty dla szpitali są w wielu placówkach obniżone. Założenie jest takie, że z tych nielimitowanych świadczeń ma się to zbilansować. Ale czy tak będzie, tego szpitale nie wiedzą. I takich problemów jest o wiele więcej. Na pewno pakiet wprowadza również dodatkową biurokrację. Np. konieczny jest oryginał skierowania do jakiegokolwiek specjalisty. To sztucznie, formalnie blokuje dostęp do kolejki. Pytanie również co z pacjentami, którzy nie chorują na raka? ‎W kontraktach wielu szpitali pula pieniędzy na chorych "poza pakietem" została zmniejszona.

A jak ocenia Pani rozwiązanie problemu skierowań do okulisty i dermatologa?

Ustawa mówi wprost, że do okulisty i dermatologa potrzebne jest skierowanie. To rozwiązanie bezsensowne w sytuacji, kiedy lekarze POZ muszą się skoncentrować zwłaszcza na chorobach onkologicznych. Lekarz pierwszego kontaktu nawet nie jest w stanie większości kwestii okulistycznych rozwiązać. Kolejka do okulistów zniknie, bo stanie przed gabinetem lekarza poz. To "kolejkologia".

Kiedy spodziewa się Pani, że te kolejne problemy się pojawią?

Myślę, że to nie kwestia wybuchów tylko sączenie się różnych kwestii na poziomie lekarzy poz, specjalistycznych przychodni, szpitali. Np. Jak będzie funkcjonował wskaźnik nowotworów i co z pacjentami, których lekarz straci prawo do wydawania kart, bo wydał ich za mało? Albo problem wizyt u specjalisty, z których pierwsza zgodnie z zarządzeniami NFZ ma być przeprowadzona bez wynagrodzenia dla przychodni specjalistycznej. A przecież to praca i czas? W szpitalach, gdzie mają działać konsylia, ujawniają się pierwsze problemy z niedostosowaniem ich składu do konkretnych chorób. Np w hematologii obecny skład konsylium utrudnia leczenie, bowiem muszą w nim uczestniczyć np radiolodzy co jest zbędne. Zajmuję się ustawami zdrowotnymi od 15 lat i uważam, że żadna z nich nie została przemyślana przed wprowadzeniem. W związku z czym każda z nich jest nowelizowana wiele razy, co nie jest bez kosztów finansowych i ludzkich.‎ Szkoda, bo przecież każda ustawa powinna podlegać ocenie skutków regulacji zanim zostanie uchwalona.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.