[caption id="attachment_23264" align="alignnone" width="620"] Fot. Dariusz Kowalewski[/caption]
O pozostawieniu Bartosza Arłukowicza na stanowisku ministra zdrowia mówi Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu RP.
To zła decyzja Ewy Kopacz. Cały rząd jest konstruowany na zasadzie pogodzenia wszystkich frakcji politycznych w Platformie Obywatelskiej. Czyli, taki rząd jest nastawiony na konsolidowanie i rozwiązywanie problemów Platformy Obywatelskiej, a nie Polaków. Jeśli minister Arłukowicz w dalszym ciągu ma te problemy rozwiązywać, to bardzo źle. Bo do tej pory wykazał się brakiem jednak umiejętności rozwiązywania problemów, nawiązywania relacji i kontaktów ze środowiskami lekarskimi, parlamentem i opozycją. Jest to więc bardzo zła, niedobra decyzja. Myślę, że po paru miesiącach premier Ewa Kopacz oceni pracę Arłukowicza i dokona zmiany na tym stanowisku.
Przypomnijmy: Bartosz Arłukowicz na stanowisku ministra zdrowia okazał się niezatapialny. Mimo tego, że jest jednym z najgorzej ocenianych ministrów, przetrwał rekonstrukcję rządu, teraz zmianę premiera.
Jednak Ewa Kopacz ocaliła go na stanowisku. – To rząd silnych osobowości, merytorycznie przygotowany do wypełnienia zadań, które przed nimi postawię – przedstawiała swój rząd przyszła premier. Zwracając się do ministrów powiedziała: „Będę ostrym recenzentem i obserwatorem waszych działań”.
Co powiedziała o Arłukowiczu, z którym od lat nie ma dobrych relacji? „Państwo wiecie, kilka tygodni temu przedstawił bardzo ważny plan dla Polaków, chorych Polaków na najcięższą chorobę” – powiedziała Ewa Kopacz i właśnie pakiet onkologiczny, który Arłukowicz zna najlepiej miał największy wpływ na to, że Kopacz oszczędziła Arłukowicza.