Jeśli mówimy o pojęciu zdrowia publicznego, to trudno to sprowadzić tak naprawdę do jednego pojęcia i do prostych odpowiedzi, ale gdybyśmy się zastanowili nad tymi najważniejszymi wyzwaniami właśnie na najbliższe cztery lata to, co należałoby wymienić?
Ja myślę, że to nie tylko cztery lata, to w ogóle nasza przyszłość i powinny zwracać szczególną uwagę właśnie na zdrowie publiczne. To jest podstawa. To zapobieganie chorobom, walka z nikotynizmem, z nałogami… To jest podstawa tego, aby Polacy żyli dłużej. A przecież nam wszystkim chodzi o to, żeby nie tylko reperować, naprawiać system opieki zdrowotnej, ale żebyśmy w zdrowiu żyli jak najdłużej i o to nam chodzi. W programie mojej partii, Prawa i Sprawiedliwości, zdrowie publiczne jest w sprawach zdrowotnych postawione na pierwszym miejscu. To podstawa naszego działania na następne lata.
Zdrowie publiczne, dedykowane i wdrażane w młode pokolenie jest bardzo istotne. To również kultura fizyczna, zachęcanie tych ludzi do aktywności fizycznej. Niedawno rozmawiałem z trenerem piłki nożnej. Mówił mi, że są talenty, ale im się nie chce, nie chcą trenować, nie chcą przychodzić na treningi. Tutaj też mamy bardzo dużo do zrobienia. Duże zaległości są również w systemie oświaty. Musimy bardzo zwracać uwagę właśnie na ten element oświaty. Trzeba przekazywać młodemu pokoleniu, w jaki sposób powinniśmy żyć, żeby żyć długo i w zdrowiu.
Skoro mówimy o młodzieży, to bardzo poważnym problemem jest z jednej strony ta aktywność fizyczna, ale i problem uzależnień, np. od nikotyny.
T się łączy, bo jeżeli ktoś biega, ktoś jest bardzo aktywny, to zdecydowanie rzadziej lub w ogóle nie sięga po używki. Moim marzeniem jest to, żeby Polska stała się krajem wolnym od dymu niktotynowego. Jest to możliwe, mówił o tym jeszcze minister Konstanty Radziwił. Miał plan i wizję, do których warto wrócić.