Utworzenie stanowiska asystenta medycznego oceniamy pozytywnie, natomiast zagadnienia organizacyjne i finansowe z tym związane opiniujemy negatywnie wskazując, że wymagają one dalszych, szerokich prac - czytamy w liście PPOZ do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej.
Negatywną opinię PPOZ uzasadnia m.in. koniecznością uproszczenia elektronicznej procedury udzielania upoważnienia asystentowi medycznemu. PPOZ zwraca też uwagę na fakt, że z pomocy asystenta medycznego nie będą mogli korzystać lekarze działający w wielu miejscach w systemie jednoosobowej praktyki ponieważ musieliby wystawiać kilka, jeśli nie kilkanaście i więcej upoważnień.
Według PPOZ elektroniczne zwolnienia będą blokadą zarówno dla lekarza jak i asystenta jeśli będzie konieczne nagłe zastępstwo w innej placówce. Pracodawcy ochrony zdrowia zwracają uwagę na fakt, że lekarze POZ często proszeni są o zastępstwo z dnia na dzień. Jeśli wystawienie zwolnień lekarskich będzie możliwe tylko w formie elektronicznej, to uzyskanie z ZUS upoważnienia do ich wystawiania nie będzie możliwe w tak krótkim czasie.
Problemów jest więcej i wymagają one rozwiązania, zanim wprowadzi się obowiązkowe e-zwolnienia. PPOZ uważa, że zwolnienia elektroniczne nadal powinny być traktowane fakultatywnie, a ich obowiązkowe wprowadzenie musi być odroczone. Termin 1 grudnia 2018 jest, według PPOZ, nierealny z powodów kadrowych i organizacyjnych.
PPOZ informuje prezesa NFZ, że obecne umowy zamierza przedłużyć do 30 listopada oczekując podjęcia szczegółowych prac i odstąpienia od obowiązkowego wystawiania e-zwolnień.
źródło: PPOZ