Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Stany Zjednoczone mogą stać się nowym epicentrum pandemii koronawirusa. Powodem jest znaczące przyspieszenie rozprzestrzeniania się infekcji. Nowego wirusa zdiagnozowano u ponad 42 000 mieszkańców USA. Gubernatorzy z kolejnych stanów nawołują do pozostania w domach.
MAKE AMERICA GREAT HEALTHY AGAIN
Rzeczniczka WHO, Margaret Harris, potwierdziła, że w ciągu ostatniej doby 85 procent nowych przypadków zakażenia koronawirusem na świecie pochodziło z Europy i Stanów Zjednoczonych. Spośród nich 40 procent pochodziło ze Stanów Zjednoczonych. W miniony poniedziałek organizacja odnotowała największy od grudnia, dzienny wzrost infekcji (40 000 nowych przypadków). Jakie decyzje podejmie prezydent Donald Trump? Czy Ameryka stanie się jeszcze potężniejsza ─ właśnie na przykładzie walki z wirusem? Harris podkreśliła, że dopóki nie zostaną wprowadzone nowe i bardziej rygorystyczne środki ograniczające, należy spodziewać się kolejnych wyższych statystyk.
Do tej pory to Europa stanowiła epicentrum rozwoju wirusa, a Włochy były krajem najbardziej dotkniętym tą katastrofą. Obecnie liczba ofiar śmiertelnych we Włoszech zaczęła spowalniać. Według Harris ten punkt zwrotny to światełko we „włoskim” tunelu, ale jest za wcześnie, by tak jednoznacznie to określać. Rzeczniczka wyraziła zaniepokojenie rosnącą liczbą przypadków zachorowań w krajach o słabym systemie opieki zdrowotnej i wysokiej częstotliwości występowania HIV.
Źródło: Reuters