Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Strategia "Cukrzyca 2025"

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 24 listopada 2015 07:00

Strategia "Cukrzyca 2025" - Obrazek nagłówka
Ile kosztuje nas cukrzyca i czym jest strategia Cukrzyc 2025? O tym z dr. Krzysztofem Chlebusem z I Katedry i Kliniki Kardiologii GUM rozmawia Iwona Schymalla.
[caption id="attachment_50344" align="alignnone" width="620"]Fot. Archiwum redakcji Fot. Archiwum redakcji[/caption]

Ile kosztuje nas cukrzyca i czym jest strategia "Cukrzyca 2025"? O tym z dr. Krzysztofem Chlebusem z I Katedry i Kliniki Kardiologii GUM rozmawia Iwona Schymalla.

Powstała strategia Cukrzyca 2025. Dlaczego ważne są długofalowe, kompleksowe działania jeśli chodzi o cukrzycę?

Sama istota choroby sprawia, że musimy analizować skutki dla systemu i w długofalowej perspektywie. W aspekcie indywidualnym to przewlekła choroba, wyniszczająca, z komplikacjami wielonarządowymi, w aspekcie zaś populacyjnym masowa, z narastającymi parametrami zachorowalności, z długoterminowymi skutkami społecznymi - wszystko to sprawia, że powinniśmy analizować problem w wieloletniej perspektywie. Na pewno więc potrzebny nam jest program długofalowych działań związanych z realizacją założonych celów. Jeśli mamy mówimy o potrzebie tworzenia i realizowania strategii dla onkologii czy kardiologii, to również w tym wypadku powinnśmy o tym pomyśleć.

Bardzo często decydenci patrzą  na cukrzycę jako na koszt, wydatek. Wydatki na nowe terapie  są uważane za zbyt kosztowne, a pacjenci nie mają do nich dostępu. Co trzeba zrobić by zmienić ten sposób myślenia? To nie koszt to inwestycja.

To jest trochę gra słów. Myślę, że z punktu widzenia społecznego będzie to jednak zawsze wydatek, ponieważ inwestycja również jest wydatkiem. Warto to podkreślać, bo my jako obywatele powinniśmy mieć świadomość wysokości tych kosztów, które rzeczywiście są gigantyczne, niezależnie od tego czy mówimy o cukrzycy, czy innych schorzeniach. Nowe technologie stają się coraz dostępniejsze ale także oznaczają większe wydatki. Kwestia mówienia o kosztach jest bardzo ważna. Ale sposób mówienia o wydatkach, sposób ich przedstawiania jest również bardzo istotny. Pominięcie oceny skutków poczynienia pewnego wydatku lub - co nie mniej istotne - nie poczynienia takiego wydatku, zafałszowuje obraz rzeczywistości i uniemożliwia podjęcie racjonalnych decyzji. Oznacza to konieczność wysiłku dla wykonania analiz systemowych w zakresie kosztów bezpośrednich i pośrednich nie tylko w odniesieniu do dużych schorzeń populacyjnych, ale również bardziej niszowych zagadnień. Cieszy mnie, że od pewnego czasu w debacie publicznej jest zdecydowanie więcej takich opinii i analiz. Warto podkreślić, że obecnie Komitet Zdrowia Publicznego Polskiej Akademii Nauk pod kierownictwem prof. Tomasza Zdrojewskiego, z którym mam również zaszczyt współpracować, opracowuje duży dokument dotyczący kosztów cukrzycy dla systemu. Mamy nadzieję, że dokument przełoży się na bardzo konkretne decyzje decydentów politycznych.

Panie Doktorze, ile kosztuje cukrzyca?

Jedna, krótka odpowiedź niesie w sobie element zafałszowania rzeczywistości. Dlatego, pewnie zręcznie czułbym się mówiąc o różnych metodologiach podejścia do tematu, uwzględniania jednych czynników, albo nie, o słabości danych w niektórych zakresach. Z pewnym uproszczeniem natomiast możemy przyjąć, ze jeśli chodzi o koszty bezpośrednie, to w roku 2013, poziom wyniósł ponad 4 miliardów 320 milionów złotych. Mowa tylko o tym, co bezpośrednio płatnik wydatkuje w zakresie hospitalizacji, specjalistycznego poradnictwa ambulatoryjnego, lekarza POZ-tu, leków refundowanych i wszczepialnych pomp. Nie uwzględniamy w analizach kosztów pośrednich. A jeśli je uwzględnimy to kwoty bardzo mocno rosną. Mówimy nawet o poziomie ponad 7 miliardów i to przy bardziej zachowawczym podejściu, tj. w oparciu o średnie wynagrodzenie. Przy odniesieniu się do innego współczynnika tj. do PKB, jesteśmy w stanie te koszty udokumentować na poziomie ponad 9 miliardów. Warto podkreślić rosnąca tendencję kosztów bezpośrednich powikłań cukrzycy, z prawie 850 mln PLN w 2019 aż do ponad 2 mld w 2013. 70 proc. tych kosztów wiążę się z powikłaniami sercowo - naczyniowymi.

Skoro mówimy o tendencji wzrostowej, jeśli chodzi o liczbę nowych zachorowań oraz powikłań, to można przypuszczać, że te koszty będą rosły w najbliższych latach.

Tak pokazują obserwacje współczynników demograficznych i epidemiologicznych państw wysoko rozwiniętych, do których już się w tej chwili zaliczamy. Z drugiej strony pamiętać należy o wielkiej kilkuset tysięcznej rzeszy pacjentów chorujących, ale nieświadomych choroby. W stosunku do tej grupy już sama poprawa skuteczności wykrywania znacząco zwiększy parametry zachorowalności. Biorąc pod uwagę demografię, negatywne tendencje zmian stylu życia, musimy z całą pewnością liczyć się z trendem wzrostowym cukrzycy oraz zespołu metabolicznego i konsekwencji sercowo-naczyniowych. Powinniśmy przygotowywać się do tego już od dawna. Strategia jest pierwszym krokiem i mam nadzieję, że nie jedynym i nie ostatnim.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także